Nie umiem sobie nikogo znaleźć… - list czytelniczki

Jedna z naszych czytelniczek opisuje swoje życie miłosne.
Nie umiem sobie nikogo znaleźć… - list czytelniczki
fot. istock.com
11.10.2020
Dominika Stanisławska

"Kolejny raz przeżyłam rozstanie i kolejny raz założyłam aplikację randkową. Czy jestem żałosna? Koleżanki mówią, że to nic złego, ale ja czuje się tak, jakbym grzeszyła. Wstydzę się tego, że nie umiem nikogo poznać „normalnym sposobem” tylko muszę zakładać aplikację.

Ciągle wymyślać kilka słów o sobie i przeglądać tych wszystkich facetów, którzy są tacy sami. Staram się z całych sił, zawsze tak samo, ale mężczyźni są jacyś dziwni.
Niektórzy złośliwi twierdzą, że aplikacje randkowe to akt desperacji.
fot. istock.com

Historie z życia wzięte - list czytelniczki

Kiedyś samiec, jak chciał tylko jednego, to musiał się i tak postarać, a tu ludzie od razu piszą czego oczekują. Niektórzy złośliwi twierdzą, że aplikacje randkowe to akt desperacji. Nie ukrywam – jestem zdesperowana. Mam 30 lat, a wszystkie moje koleżanki już dawno powychodziły za mąż i mają dzieci. Plusem tej całej sytuacji jest to, że gdy najdzie mnie ochota na seks, to nie muszą długo szukać.

Zobacz więcej: Pojechałam z kolegą nad morze. Czy powinnam tego żałować?

Jednak coraz częściej brakuje mi męskiego ramienia, które mnie obejmie. Czasami czuję się tak, jakbym szukała po omacku. Niektóre moje złośliwe koleżanki dogryzają mi z tego powodu, ale mają nieudane małżeństwa, a zdrady w ich związkach są na porządku dziennym. Czy zamiast zastanawiać się, czy aplikacje randkowe to desperacja, powinnam po prostu z nich korzystać? Nie wiem, co o tym sądzić. Naprawdę, bardzo się wstydzę tego, że nie mam jeszcze nikogo. Na wesela do rodziny już nie chodzę, bo stare ciotki patrzą na mnie z politowaniem. Z drugiej strony czuje obrzydzenie do par, które poznały się przez internet. Prawdziwa miłość nie czeka za kolejnym przesunięciem palca. Dlaczego niektórzy mają szczęście i kogoś poznają, a ja nie?

Zobacz więcej: Byłam na koszmarnej randce. Faceci, co jest z wami?! - list czytelniczki

Najgorsze jest to, że przy każdej okazji ludzie wypominają mi, że jestem sama. Czuje taka presję społeczeństwa, żeby z kimś być i urodzić dzieci. Męczy mnie też ciągłe pisanie i poznawanie ludzi od nowa. Ich nawyków i przyzwyczajeń. Nie chce być kojarzona z szybkimi numerkami, z mężczyznami, których imion nawet nie znam. Nie rozumiem, dlaczego kiedyś było dużo łatwiej kogoś poznać. Czy to wstyd używać różnych aplikacji randkowych?

Polecane wideo

Komentarze (1)
Ocena: 1 / 5
gość (Ocena: 1) 18.10.2020 12:01
Dno i metr mułu
odpowiedz
Polecane dla Ciebie