

Brak seksu dotyka nie tylko pary z wieloletnim stażem, ale też singli. Samotność może bardzo przeszkadzać w zbudowaniu z kimś intymnej relacji. Dlaczego pary, które się kochają przestają ze sobą współżyć? Jaki wpływ na organizm ma brak seksu? Czy koniec współżycia jest też końcem związku?
Zobacz więcej: Czy mężczyźni mogą „tylko się przyjaźnić” z kobietami?
Związek to nie tylko fajerwerki i wzloty, ale też upadki – a tych jest zdecydowanie więcej. Na początku jesteśmy zafascynowani drugą osobą, dlatego tak bardzo chcemy spędzać z nią każdą chwilę. Seks jest nieodłącznym etapem rozwoju każdego związku. Nasze emocje powodują, że nie patrzymy na świat trzeźwo, a ciągła aktywność fizyczna z czasem przeradza się w kolejną fazę związku. Seks jest, ale nie tak często jak wcześniej. Bardziej martwimy się o codzienne sprawy, a seks staje się czynnością bardziej uporządkowaną i regularną, ale nie tak intensywną jak wcześniej. Na samym końcu jest związek, w którym jest pełna stabilizacja, bezpieczeństwo i wspólna przyszłość, ale seks jest czymś wyjątkowo rzadkim. Na początku planowanie przyszłości jest czymś sporadycznym, ale później wszystko zostaje przewartościowane. Oczywiście koniec współżycia to kolejny etap w związku, a nie powód do zmartwień. Jeśli do tej pory się dobrze dogadywaliście, to ten stan rzeczy się raczej nie zmieni.
fot. istock.com
Chociaż powszechnie seks jest dostępny, to nie zmienia faktu, że spora ilość osób samotnych nie uprawia seksu. Powodów tego stanu rzeczy jest mnóstwo – od zmęczenia po choroby psychiczne. Jeśli nie wysypiamy się, a nasz organizm jest ciągle zmęczony, to odcina popędy, bo są ważniejsze funkcje. Przy chronicznym zmęczeniu libido bardzo spada, co odbiera ochotę na seks. Natłok obowiązków też może skutecznie odbierać nie ochotę, a chęć do współżycia. W grafiku może zwyczajnie brakować czasu. Zaburzenia i choroby psychiczne związane z intensywnym trybem życia również wpływają na współżycie. Depresja powoduje gwałtowny i długotrwały spadek popędu seksualnego.
Zobacz więcej: 27 kobiecych myśli spod prysznica… Podczas seksu!
Nie ma co ukrywać – podczas seksu ćwiczymy mięśnie dna miednicy (mięśnie Kegla), które są odpowiedzialne za utrzymanie jędrności pochwy oraz zwieracz cewki moczowej. Nie bez powodu mówi się, że narząd nieużywany zanika. Tak się dzieje z pochwą, kiedy przestajemy współżyć. Narząd jest bardziej podatny na infekcje, bo nie dość, że nie trzyma odpowiedniej formy, to jeszcze nie jest regularnie nawilżany. Ponadto nasienie doskonale koi nerwy kobiety, reguluje miesiączki i sprawia, że są one mniej bolesne.