Tu nie puścisz dymka na ulicy. 1 lipca w życie wszedł zakaz palenia papierosów w przestrzeni publicznej we Francji

Dym tytoniowy wdychany przez biernych palaczy jest bardziej szkodliwy niż dym wdychany przez osoby faktycznie palące. Dym bocznego strumienia zawiera od 5 do 15 razy więcej tlenku węgla i od 2 do 20 razy więcej nikotyny niż dym wdychany przez palacza.
W Polsce co roku z powodu palenia papierosów umiera około 70 tysięcy osób, co stanowi 17 proc. wszystkich zgonów. Szacuje się, że 9 na 10 osób z rakiem płuc to palacze lub byli palacze. Francja nie chce takich statystyk, więc wprowadza zakaz palenia w przestrzeniach publicznych.
W Polsce od dawna obowiązuje zakaz palenia w niektórych miejscach publicznych. Stąd czasem widzimy grupki osób przez centrami handlowymi i biurowcami z papierosami w ręku.
Zgodnie z ustawą o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu palenie jest zabronione w:
Od 1 lipca 2025 roku we Francji obowiązuje zakaz palenia na:
Zakaz nie obejmuje papierosów elektronicznych ani tarasów restauracji. Francuska ministra zdrowia Catherine Vautrin powiedziała: "Wolność palaczy kończy się tam, gdzie zaczyna się prawo dzieci do oddychania czystym powietrzem".
Osoby łamiące zakazy palenia w Polsce dopuszczają się wykroczenia, za które grozi grzywna do 500 złotych. Grzywnę może nałożyć policjant lub strażnik miejski w formie mandatu karnego.
Bierne palenie szczególnie szkodzi dzieciom, powodując:
Według WHO aż 80 proc. palaczy tytoniu pali w otoczeniu osób niepalących. Francuski ustawodawca zdecydował się na surowsze przepisy, ponieważ we Francji z powodu palenia umiera rocznie 75 tysięcy osób.