Kupujesz dziecku TĘ zabawkę? Natychmiast przestań to robić

Maluchy często i chętnie naśladują swoich rodziców. Nic więc dziwnego, że małe dziewczynki od najmłodszych lat marzą, by malować się, jak mama. Co więc robią matki w takiej sytuacji? Cóż, nierzadko realizują marzenia księżniczek i… kupują kolorowe kosmetyki dla dzieci. Wierzą one, że to lepsza opcja, niż produkty dla dorosłych. W rzeczywistości jednak prawda wygląda nieco inaczej…
Przeczytaj też: Dzieci w Polsce śpią coraz krócej. "Winny" jest nawyk, którego często uczą się od rodziców
Czy kolorowe produkty do makijażu dla dzieci, dostępne w sklepach z zabawkami, to dobry pomysł na prezent dla dziecka? Nic z tych rzeczy. Jak ostrzega Dominika Chirek, specjalistka od naturalnych kosmetyków, tego typu artykuły mają zazwyczaj chińską metkę. Warto w tym momencie zdawać sobie sprawę, że w tym regionie świata obowiązują zupełnie inne regulacje odnośnie kosmetyków dla dzieci. Składy mogą być więc niepełne i zawierać drażniące składniki.
W sklepach z zabawkami nikt nie czyta listy składników, nikt nie weryfikuje, czy to, co na półce sklepowej, jest na pewno zgodne z prawem. Nie ma żadnego strażnika, który by chodził i sprawdzał, czy to, co jest przeznaczone dla dzieci, jest dla nich na pewno zdrowe i bezpieczne. Zgłoszenia do sanepidu (polskiego czy unijnego) wyłapują co któryś przypadek – pisze na Instagramie autorka profilu „naturalnieproste”.
A co można znaleźć w takich kosmetykach? Pochodne ropy naftowej czy propylparben. Tego typu składniki mogą nie tylko powodować alergie i podrażniać skórę, lecz także zaburzać gospodarkę hormonalną.
Jeśli więc chcesz pobawić się z córką w robienie makijażu, lepszym rozwiązaniem będzie sięgniecie po produkty z własnej kosmetyczki. A co zrobić z zakupionymi już zabawkowymi paletkami dla dziewczynek? Niech mała wizażystka maluje nimi… lalki.
Przeczytaj też: Kiedy dziecko może zacząć samodzielnie myć zęby?
Wyświetl ten post na Instagramie