Całowanie dziecka w policzek i usta może być niebezpieczne!

Wraz z pocałunkiem do organizmu mogą przedostać się drobnoustroje będące źródłem chorób, które w przypadku małych dzieci bywają bardzo niebezpieczne. Co mogą nieść ze sobą pozornie niewinne pocałunki i czy w sferze emocjonalnej całowanie ust jest dopuszczalne także dla dzieci? Pocałunek od lat jest jednym ze sposobów okazywania sobie czułości i miłości. Piękne dziecięce buzie same proszą się o pocałunek. Ale nie róbmy tego.
Po pierwsze zostawmy pocałunki rodzicom, jeśli chcemy, możemy przecież dziecko ponosić lub poprzytulać. Po drugie nigdy, nawet jeśli jesteśmy rodzicami, nie całujmy dziecka w usta.
Opryszczka to jedno z najbardziej rozpowszechnionych zjawisk chorobowych, więc wielu z nas traktuje ją jako zwykłą dolegliwość, która znika po kilkunastu dniach. Jednak wirus HSV-1, główny sprawca tej choroby, ma łagodną postać u dorosłych, lecz w przypadku dzieci może okazać się bardzo trudny do pokonania. Ponadto może prowadzić do licznych powikłań. W najgorszym przypadku może dojść do uszkodzenia mózgu i innych narządów.
fot. istock.com
Bakterie wywołujące próchnicę przenoszą się na zęby mleczne wraz ze śliną osób dorosłych. Wystarczy, że skorzystamy ze wspólnej szklanki, łyżki czy widelca albo zamiast umyć obliżemy smoczek dziecka. Tym bardziej pocałunek z osobą, która ma próchnicę i po prostu nią zaraża (bo jest to choroba zakaźna), może być źródłem choroby. Niestety, wiele osób wciąż o tym nie pamięta i popełnia podstawowe błędy higieniczne.
W przypadku małych dzieci grypa może być bardzo niebezpieczna i wiązać się z ciężkimi powikłaniami, do których należą m.in.: zapalenie: płuc, ucha środkowego, mięśnia serca i osierdzia oraz opon mózgowych. A że sezon grypowy w pełni, warto zrezygnować z potencjalnie niebezpiecznych całusów.
Mononukleozę nie bez przyczyny nazwano „chorobą pocałunków”. Występuje około 50 dni od pocałunku. Często jednak nie wiążemy jej z niewinnym całusem, bo swoje oblicze w postaci objawów może pokazać dopiero po 50 dniach. Leczenie nie jest trudne, ale jest długie i warto go unikać. Czasem dochodzi też do groźnych powikłań takich jak: pęknięcie śledziony czy zapalenia opon mózgowych.
A jeśli nie jest to twoje dziecko, to nawet jeśli jesteś okazem zdrowia, dbasz o higienę i kochasz dziecko, to daj spokój z pocałunkami.
Oprócz kwestii natury zdrowotnej i zachorowalności na rozmaite choroby pocałunek dziecka prosto w usta budzi też inne dylematy – natury moralnej i obyczajowej.
Całowanie dzieci może być niebezpieczne. Nie trzeba z tego rezygnować, ale należy całować z rozwagą i nie w usta. Czasem lepiej spotkać się z obrażeniem połowy rodziny niż narazić dziecko na poważne konsekwencje.
Przeczytaj również: