Krzyk i złość u dziecka - jak sobie z tym poradzić?

Od około 14-16 miesiąca życia dziecko stara się przesuwać granice. Bada, na co może sobie pozwolić i sprawdza, jakie metody mogą zadziałać, jeśli rodzic nie wyraża zgody. Może płacz? Może krzyk? Może rzucenie się na ziemię. Apogeum tego stanu przypada na okolice 2 urodzin dziecka. Moje dziecko to diabeł – myślą rodzice i rozkładają ręce. Co robić w takiej sytuacji?
Psychologowie nie mają wątpliwości, że sposób, w jaki radzimy sobie z zachowaniem naszych dzieci (z płaczem, krzykiem, biciem i kopaniem) ma niebagatelny wpływ na to, jakim człowiekiem będzie nasze dziecko. Może to dziwne, ale właśnie na tym wczesnym etapie rozgrywa się najważniejsza walka wielu rodziców – walka o dobrą dorosłość dziecka.
To najtrudniejsze zadanie, jakie przed tobą postawiono. Emocje dziecka są dla niego bardzo ważne, a jeśli będziesz je bagatelizować, wyśmiewać, denerwować się na ich istnienie, to nie uzyskasz niczego poza dozgonną frustracją dziecka. W efekcie dziecko nauczy odcinać się od swoich emocji na rzecz emocji, na które daje mu przyzwolenie społeczeństwo.
Rodzice na sprzeciw dziecka reagują najczęściej zdenerwowaniem i strachem o to, że robią coś źle. Najczęściej nie wytrzymują i zaczynają krzyczeć, dawać kary i grozić dziecku. Dodatkowo nierzadko zdarza się, że rodzice wyśmiewają sprzeciw dziecka i jego emocje, a to właśnie dla takiego dwulatka jest jednym z największych koszmarów w życiu. Dziecko nie rozumie, że kara jest po to, by się czegoś nauczyć, nie ma takich zdolności poznawczych. Postawienie dziecka w kącie jest dla niego oznaką utraty miłości.
Jeśli ciągle czegoś nie wolno, jeśli na każde zachowanie jest ostry sprzeciw, jeśli dziecku nie wolno płakać, to nauczy się nie okazywać emocji. Rodzice będą z siebie dumni, bo będą mieli grzeczne dziecko. Tylko to grzeczne dziecko w przyszłości będzie osobą upośledzoną społecznie i niezdolną do wyrażania jakichkolwiek uczuć.
Przede wszystkim trzeba wsłuchać się w to, co chce nam przekazać dziecko. Nie ma co tłumić emocji, trzeba je zrozumieć i wyjść im naprzeciw. Zaakceptuj trudne emocje, bo one też do czegoś nam służą. To, że dziecko czuje niepokój czy lęk, też czemuś służy i nie ma w tym absolutnie nic złego. Unikaj też oceniania, bo pod każdą złą oceną kryje się brak miłości i akceptacji, czego dziecko nie będzie w stanie znieść.
Daj dziecku wolność i swobodę, to naprawdę bardzo ważne!