Jak nauczyć dziecko dzielenia się?

... i jak zrobić to mądrze!
Jak nauczyć dziecko dzielenia się?
fot. istock.com
25.03.2021
Katarzyna Lemanowicz

Z artykułu dowiesz się:

  • jak nauczyć dziecko dzielenia się z innymi;
  • dlaczego warto nauczyć dziecko dzielenia się z innymi;
  • jak wychować dziecko by nie wyrósł na egoistę.

Wielu rodziców ma dylemat, czy uczyć malucha dzielenia się? Jak to robić? No i kiedy? W piaskownicy można zaobserwować cały wachlarz mniej i bardziej udanych rodzicielskich prób. Niejednokrotnie byłam świadkiem, gdy mama wręcz zmuszała dziecko do podzielenia się, czy obserwowałam maluchy, które wcale nie chciały tego robić, a mamy głaskały swoje pociechy po główce. Jak we wszystkim, tak i w wychowaniu skrajności nie są najlepszym rozwiązaniem.

Jak wychować maluszka, by był asertywny, a jednocześnie nie wyrósł na egoistę?

Już w wieku dwóch lat dziecko zaczyna mieć poczucie własności, a dzielenie się jest jest dla niego bardzo abstrakcyjne. Tymczasem właśnie na tym etapie rodzice zaczynają go od niego wymagać.

Nie oczekuj dzielenia się

Twoje dziecko wcale nie jest niegrzeczne, jednak jeszcze nie rozumie idei dzielenia się. Co ciekawe, dzieci skłaniane do zbyt wczesnego dzielenia się, później stają się znacznie bardziej samolubne. Czas na naukę dzielenia się zabawkami bez awantur dziecko ma do około 3 - 4 roku życia. W tym wieku dziecko powinno już rozmieć, że teraz zabawką bawi się ktoś inny, a on się będzie nią bawił później. Dwulatek zbiera, gromadzi i posiada, więc dlaczego miałby się dzielić? Z czasem dziecko zaczyna rozmieć społeczne zasady i oczekiwania. Czy jednak oznacza to, że z nauką dzielenia należy czekać aż tak długo? Nic podobnego!

dzielenie się
fot. istock.com

Metoda małych kroczków

Niejednokrotnie byłam świadkiem szarpanin w piaskownicy, wrzasków dzieci i tłumaczenia mamy: "bo to taki etap". Mam na takie hasło alergię, gdyż takie podejście może prowadzić do tego, że nigdy nie nadejdzie odpowiedni moment na rozpoczęcie nauki. O ile w pełni się zgadzam z tym, że dziecko może nie mieć ochoty podzielić się zabawkami, to już wyrywanie mu ich oraz krzyki nie są dobrą lekcją.

Wielu rodziców zaczyna po prostu od nauki dzielenia się ze znajomionymi dziećmi. Ma to sens, gdyż często sami to praktykujemy jako dorośli! Skoro jakieś dziecko znamy i często się widujemy, możemy się bawić wspólnie. Najostrzej bywa na "własnym terenie". Jeśli dochodzi do tarć, warto przed wizytą ustalić z naszym zaborczym dwulatkiem, którymi zabawkami będą mogły się bawić inne dzieci. Jeśli maluch nie chce, by ktoś dotykał ukochanego misia na czas wizyty razem go schowajcie, my też nie pozwalamy znajomym dotykać wszystkich naszych rzeczy. Dziecko ma do tego pełne prawo. Warto także idąc w gości mieć 2 - 3 zabawki na wymianę.

Zobacz więcej: Kryzys ojcostwa - czyli wszystko o męskiej wersji baby blues...

Zamień się ze mną

Bardzo fajną metodą nauki dzielenia jest po prostu wymiana. Zamiast uczyć dziecko dzielenia się przez oddawanie, możesz pokazać, że można się zamienić zabawkami. W takiej sytuacji żadne z dzieci nie jest stratne. Jeśli dziecko nie jest zainteresowane "transakcją", bo np. ta nie jest zbyt atrakcyjna dla niego, także maluch ma do tego prawo. Nie zmuszaj malca, aby było uległe i dzieliło się za wszelką cenę. Nie tędy droga. Dzielenie się powinno być aktem altruizmu, wynikające z potrzeby serca i szczodrości. Jednak zanim maluch poczuje, że chce zaspokajać potrzeby innych musi czuć, że jego potrzeby zostały zaspokojone. Gdy maluch nauczy się kontrolowania własnych potrzeb, powoli zacznie zaspokajać potrzeby innych.

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie