Błędy, które popełniają wszyscy świeżo upieczeni rodzice

Wybór wózka nie jest łatwy zadaniem. Wielu rodziców zwraca uwagę na kolor i różne "bajery", po czym odkrywasz, że wózek MUSI... być lekki, dać się złożyć jedną ręką (bo w drugiej zazwyczaj trzymasz dziecko), siedzenie musi się ściągać, by dało się w całości włożyć do pralki, a także być na tyle "wąski" by się zmieścić w przeciętnych drzwiach.
Każdemu z nas wydaje się na początku, że dziecku musi być bardzo zimo, bo przecież leży. Mama ubiera malca w 10 warstw, a czasem jeszcze w 11 jak babcia sprawdzi, że maluszek ma zimne paluszki. Nawet jak jest dziki upał obowiązkowo czapeczka i skarpetki. Tymczasem przegrzewanie dziecka może być bardzo niebezpieczne.
Niektóre świeżo upieczone mamy zamykają się w domu, inne chcą, by ich życie biegło bez zmian. Kobiety, które mają rodzinę daleko lub planują wakacje, nie widza problemu w dalekiej podróży, przecież maluch głównie śpi. Jednak przy kamieniu piersią długa podróż może być bardzo mecząca, do tego "publiczność" przy pierwszych próbach rodzicielskich nie zawsze sprzyja spokojnemu przystawieniu do piersi. Drugi raz się na to nie zdecydujesz.
Zobacz więcej: Jak wcześniactwo wpływa na całe życie?
Rodzice podnieceni noworodkiem, często chcą maluszka pokazać wszystkim. Nie ma nic dziwnego w chwaleniu się maluszkiem, jednak przebodźcowanie dziecko może gorzej spać i być bardziej nerwowe. Dodatkowo pamiętaj, że szczególnie zimą ktoś może "przynieść" do domu choroby. Warto ograniczyć się do najbliższych, a widzenia organizować z umiarem i rozsądkiem.
Warto przygotować stanowisko do karmienia, zawsze niech stoi tam butelka lub szklanka z wodą. Świeżo upieczone mamy notorycznie przejęte karmieniem piersią zapominają o sobie, gdy w końcu malec się przyssie, zaczynają czuć pragnienie, a wtedy jest już za późno.
Maluszki zaraz po porodzie zazwyczaj śpią dużo i trzeba je wręcz budzić na kamienie. Mamy cieszy, że mają takie grzeczne dziecko, podczas gdy u koleżanek co noc koncert. Tymczasem prawdziwa przeprawa ze spaniem dopiero przed świeżo upieczonymi rodzicami. Za drugim razem już nie dasz się na to nabrać.
Zobacz więcej: Odchudzona żywność – czy jest dla nas zdrowa?
Choć rytuały są bardzo pomocne, malec rośnie, zmienia się i rozwija, do tego jego samopoczucie, wydarzenia w ciągu dnia i wiele innych czynników wpływa, jak maluch będzie spał. Można wiec mieć wrażenie, że "problem snu" wciąż ewoluuje.
Szturchanie i dotykanie malca, by tylko się ruszył, odetchnął głośniej, by mieć pewność, że wszystko jest ok. Przy drugim maluszku już wiesz jak cenne to minuty, gdy dziecko smacznie sobie śpi.
Gdy masz nosić dziecko lub /i wózek odkrywasz, że każdy schodek to dramat. O ile to możliwe za drugim razem poszukasz mieszkania z windą.
Kupowanie "na tony" pieluszek, które były na promocji, żeby nie zabrakło... znasz to? A potem jesteś zasypana pampersami, z których dziecko wyrosło, więcej tego błędu nie popełnisz.
Reklamy są bardzo pozytywne, mamy szczęśliwe, a dzieci takie czyste i w końcu zaczynasz się zastanawiać czy cos z dzieckiem jest nie tak, czy tobą. Niedoprane śpiochy to nie grzech, a rzeczywistość. Nie dajmy się zwariować.