Każdy z nas chciałby, by jego dziecko się słuchało, jednak nie zawsze się tak da. Sposób poznawania świata przez dziecko przyprawia rodziców nie raz o zawrót głowy i choć zachowania takie zazwyczaj są normalnym etapem rozwoju, nie oznacza, że trzeba dzieciom pozwalać na wszystko. Testowanie granic pozwala dziecku nauczyć się zasad, które zacznie respektować...kiedyś, przynajmniej każdy z nas ma taka nadzieję. Jedynym sposobem, by maluch poznał zasady, jest jego konsekwentne dyscyplinowanie. Wielu rodziców choć wie, że powinno, nie zawsze wie jak to zrobić. Częsta obawą jest to, że nie będzie fajnym rodzicem, a wręcz, że może okazać się apodyktyczny.
Kary cielesne, krzyki i terror? Już od dawna wiadomo, że na dłuższą metę nie są to skuteczne "metody". Znowuż pobłażanie wybrykom dzieci może być tragiczne w skutkach. Nikt z nas nie chce stracić autorytetu w oczach dziecka. I jak znaleźć balans? Być skutecznym w swoich wychowawczych poczynaniach, ale nie być zbyt surowym czy ostrym?
Niezwykle istotne jest, by dzieci wiedziały, czego się od nich oczekuje. Organizacja spotkań, na których są wszyscy członkowie rodziny i omawianie wszelkich rodzinnych spraw, naprawdę pomagają w wychowaniu maluchów. Takie rodzinne narady pomagają rozwiązywać wszelkie problematyczne sytuacje, zanim dojdzie do sytuacji, w której komuś puszczają nerwy. Dziecko uczy się otwartej rozmowy, ale także, gdy samo czegoś nie rozumie chętniej pyta. Niech każdy ma szanse się wypowiedzieć co mu się niepodobna i co jest fajne. Takie rozmowy t nie tylko okazja wskazywania dziecku właściwego kierunku, ale także okazja, by dowiedzieć się czegoś o sobie.
Zobacz więcej: Jak hartować dziecko?
Dziecko musi wiedzieć, jakie będą konsekwencje, jeśli nie będzie się słuchało. Przypomnij o ustaleniu, gdy nie podoba ci się zachowanie dziecka, a potem konsekwentnie zrealizuj ustalenie np. szlaban na telewizję. Ważne by były to konkretne ustalenia, a nie nagła reakcja - dziecko musi wiedzieć czego się spodziewać i podejmując decyzje liczyć się z konsekwencjami.
Nie chodzi o nieśmiertelne "liczę do trzech"... i nikt nigdy nie wie, co jest na końcu. Chodzi o jasny komunikat, czego oczekujesz i co się wydarzy, jeśli dziecko się nie dostosuje, jakie będą konsekwencje. Koniecznie uprzedzaj dziecko, że prosisz po raz ostatni. Ważne by był to jeden konkretny komunikat, a nie milion ostrzeżeń bez pokrycia.
To chyba najtrudniejsze z zadań. Jednak kiedy puszczają nerwy i rodzic zaczyna krzyczeć, dziecko niestety nie rozumie, czego oczekujesz. Oprócz sfrustrowanego rodzica dziecko nie widzi nic. Ważne, by umieć zachować spokój (jeśli jest taka potrzeba, wyjdź i ochłoń w drugim pokoju). Gdy wydarzy się coś, czego nie pochwalasz, musisz być stanowcza i konkretna, ale nie wściekła, głośna i chaotyczna.
Nie od dziś wiadomo, że znacznie lepiej na dziecko działa pozytywne wzmocnienie niż wytykanie błędów. Dlatego nie tylko się "czepiaj" gdy jest źle, ale i chwal pozytywne postawy twojego malucha. Gdy są dni, gdy dziecko się wyjątkowo słucha, z własnej inicjatywy robi porządek, czy pomaga ci w kuchni - chwal!
Gdy już wydarzy się coś, czego nie aprobujesz i konsekwentnie odbierzesz dziecku jego przywilej (inni wolą to nazwać po prostu karaniem) maluch może być zły i sfrustrowany. Często dzieci mają poczucie krzywdy. Nie tłumacz się i nie przepraszaj, ale powiedz maluchowi, że rozumiesz rozgoryczenie dziecka, jednak są zasady, których trzeba przestrzegać i dałaś szansę.
Każde dziecko jest inne i każdy rodzic szuka swojej własnej metody, by zdyscyplinować malucha. Na pewno nie jest to proste jednak warto pamiętać, że dziecko to mały człowiek i na pewno zasługuje na takie traktowanie, jak ty byś nie chciała zostać traktowana.