Nigdy tego nie rób! - największe winy rodziców wobec dzieci

Często rodzice usprawiedliwiają się troską o dziecko, jednak te toksyczne zachowania nigdy nie powinny mieć miejsca.
Nigdy tego nie rób! - największe winy rodziców wobec dzieci
fot. istock.com
10.06.2021
Katarzyna Lemanowicz

Każdy rodzic wie, że wychowanie dziecka to nie jest prosta sprawa. Bardzo często emocje biorą górę i o ile maluch dopiero uczy się własnych odczuć i jak sobie z nimi radzić, o tyle dorosły powinien mu wskazać drogę. Niestety często zamiast wyciszenia i tłumaczenia rodzice uciekają się do kar, kłamania czy bicia. Nie tędy droga!

Najbardziej toksyczne zachowania wobec dzieci

#1 Nie bij!

Z badań przeprowadzonych na zlecenie Fundacji Dzieci Niczyje wynika, że 41% dzieci w Polsce doświadcza kar fizycznych. Ponad 60% Polaków uważa, że ma moralne prawo podjąć działania, gdy dziecko jest bite przez rodzica pasem lub innymi przedmiotami. Jednak w przypadku klapsa, zainterweniowałoby już tylko ok. 18 %. Zaledwie 35% Polaków uważa, że bicie dziecka "za karę" nigdy nie powinno mieć miejsca. Natomiast aż połowa z nas uznaje, że są sytuacje, które usprawiedliwiają bicie dziecka. Wśród opinii społecznej panuje powszechny sprzeciw przeciwko biciu dzieci, połączony niestety z milczącym przyzwoleniem wynikającym z braku działania.

Zobacz więcej: Dlaczego najlepszym prezentem dla dziecka jest twój czas?

Według badania przeprowadzonego na potrzeby kampanii: Bicie dzieci. Postawy i doświadczenia dorosłych Polaków wynika, że 67% osób, które podejrzewały lub wiedziały o biciu dziecka, nie podjęło w takiej sytuacji żadnych działań. W połowie przypadków spowodowane było to brakiem pewności, że ich podejrzenia są słuszne. 15% badanych obawiało się reakcji rodziców dziecka, tyle samo nie chciało się mieszać w nie swoje sprawy. 13% badanych deklaruje, iż akceptowali sytuację, której byli świadkami, ponieważ uznają prawo rodzica do fizycznego karania dziecka. 

Dlaczego bicie, w tym również klaps, nie jest dobrą metodą wychowawczą?

Ponieważ niczego nie uczy. Naukowcy z uniwersytetów w Teksasie i Michigan po 50 latach dogłębnej analizy udowodnili, że im dziecko jest częściej karane klapsem, tym bardziej jest agresywne i nieposłuszne, a także ma problemy ze zdrowiem psychicznym. U takich osób występują również zachowania antyspołeczne, a także trudności poznawcze. 

#2 Nie poniżaj - szacunek przede wszystkim

Wyniki badań dowodzą, że przemoc werbalna jest powszechnie stosowana w kontaktach rodziców z dziećmi, zwłaszcza w okresie dorastania dzieci, kiedy nasilają się konflikty na linii rodzic-dziecko. Połowa nastolatków doświadcza poniżania i innych form przemocy werbalnej ze strony osób dorosłych, głównie rodziców. Większość rodziców zdaje się nie być świadoma, że przemoc psychiczna, w tym przemoc werbalna, czyli m.in. krzyk, kpiny, poniżające, oceniające sformułowania, wulgaryzmy, zwłaszcza kiedy występują w dużym nasileniu i przez dłuższy czas, mogą wywierać negatywny wpływ na rozwój dzieci i pociągać za sobą długofalowe skutki.

Badania konsekwencji rodzicielskiej agresji słownej wykazują szereg skutków psychologicznych, poznawczych i społecznych występujących u dziecka, nie tylko w czasie, gdy jest ono narażone na przemoc werbalną, ale także w późniejszych okresach, kiedy przemoc ta już ustała. Potwierdzone empirycznie następstwa długotrwałego i wysokiego poziomu agresji słownej to m.in.: depresja, niska samoocena, stosowanie przemocy w relacjach rówieśniczych, zachowania przestępcze.

Tygodnik "Time" opisał nowe zjawisko związane ze stosowaniem przemocy psychicznej. Rodzice usiłują wychowywać dziecko poprzez publiczne poniżanie poprzez nagrywanie i publikowanie na Facebooku filmików z dziećmi, które coś przeskrobały. Rodzice stosujący te metodę twierdzą, że ma ona zawstydzić dziecko i doprowadzić do poprawy zachowania, a także, że jest to zabawne i nieszkodliwe.

Wychowanie dziecka

fot. istock.com

#3 Nie obiecuj jak nie możesz dotrzymać obietnicy i nie kłam

Na trzylatkach przeprowadzono eksperyment. Teza badania brzmiała następująco: dzieci bardziej wierzą w to, co mówią dorośli, niż w to, co same widzą. Jak Wyglądał eksperyment? Przed dziećmi postawiono dwa kubeczki: czerwony i żółty. Pod czerwonym umieszczano naklejkę. W pierwszej grupie badanych dzieci osoba dorosła, eksperymentator, mówił, że naklejka jest pod żółtym kubkiem. W drugiej, dorosły nic nie mówił, na żółtym kubku była strzałka, która miała zmylić maluchy. Doświadczenie przeprowadzano kilka razy, zmieniano konfiguracje kolorów i miejsca chowania naklejki. Dzieci z drugiej grupy szybko domyślały się, że strzałka to "zmyłka" i podnosiły właściwy kubek. Natomiast dzieci z pierwszej grupy ufnie wierzyły dorosłemu i pokazywały kubek, który on im wskazał, wierzyły w jego kłamstwo, nawet kilka razy były w stanie mu zaufać. Badanie udowodniło tezę, że małe dzieci słowa dorosłych biorą za pewnik.

Eksperyment tylko potwierdza to co każdy rodzic wie, dlatego tak wielu z nas wykorzystuje ten fakt w kwestiach wychowawczych. Niestety kłamstwo jest najpopularniejszą metodą wychowawczą na świecie, a wszyscy rodzice ją stosujący uważają, że niemówienie dzieciom prawdy jest uzasadnione. Tymczasem dzieci od nas oczekują szczerości i prawdomówności. Przyłapanym na kłamstwie rodzicom dzieci przestają ufać. A sama metoda uczy dziecko kłamstwa i manipulacji.

Podobnie jest z obiecywaniem. Niesie to ze sobą napięcie, emocje i oczekiwanie na coś, co może stać się niedługo. Niespełnione obietnice rodzicielskie to źródło stresu, płaczu i nerwów. Dla małego dziecka słowo rodzica jest święte, ponieważ bezgranicznie ufa dorosłemu. Niedotrzymana obietnica równa się kłamstwu i problemami z zaufaniem do rodzica.

#4 Nie odsyłaj do swojego pokoju

Wysyłanie kilkulatka do innego pomieszczenia, by "uspokoiło się i przemyślał”, nie jest dobrym pomysłem. Uczysz w ten sposób dziecko, że gdy ma jakiś problem, musi sobie poradzić samo i nie może liczyć na bliskich. Izolacja pokazuje, że nie warto mówić o swoich uczuciach, bo i tak zostaną zignorowane. Dziecko doznaje opuszczenia i osamotnienia, nie potrafi samo sobie poradzić z emocjami i na pewno nie jest w stanie samo się "domyślić" jak powinno wyglądać właściwe zachowanie.

Istnieje także ryzyko, że gdy izolację stosować będziemy często, nasz maluch przyzwyczai się do niej i przestanie nią przejmować. Pamiętaj samodzielne wnioski dziecko zacnie wyciągać dopiero jako 12-13 latek. Najlepszym wyjściem z sytuacji będzie zaproponowanie kilkulatkowi wsparcia w uspokojeniu się i wspólne rozwiązanie problemu.

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie