Mamy niegrzecznych przedszkolaków - jesteś jedną z nich? Przeczytaj artykuł!

Wtedy rozmowa z nauczycielką i lądowanie na tak zwanym „dywaniku” to norma. Jak sobie radzić? Czy można mówić, że jakieś dziecko jest grzeczne a drugie niegrzeczne? Na jakiej podstawie ludzie tak oceniają i szufladkują małe dzieci? Co to znaczy być grzecznym przedszkolakiem? Wykonywać polecenia nauczycielek, bawić się spokojnie, nie przeszkadzać i nawiązywać dobre relacje z innymi dziećmi – to tak w wielkim skrócie. Niegrzeczne dziecko zabiera innym zabawki, robi awantury, marudzi, płacze, nie wykonuje poleceń i psoci, a czasem gryzie i bije inne dzieci. Bycie grzecznym i niegrzecznym dla każdego oznacza coś innego. Naukowcy wywnioskowali, że dzieci, które śpią mało, czyli mniej niż 10 godzin w nocy, aż 80% częściej niż ich rówieśnicy mający odpowiednią ilość snu, są agresywne, nerwowe, pobudzone.
Drugim czynnikiem, negatywnie wpływającym na zachowanie dziecka, jest kilkugodzinne oglądanie telewizji. Pamiętajmy, że przedszkole to zupełnie inne miejsce niż dom i dziecko zachowuje się w nim zupełnie inaczej niż przy nas. Mamy często są zdziwione, że maluch, który w domu jest takim aniołkiem, w przedszkolu łobuzuje. Jak to jest być mamą niegrzecznego dziecka?
Ten rodzaj konfliktu spotykamy już w przedszkolu, a czasem wcześniej, w żłobku. Nauczyciele często mylą, że to zachowanie dziecka wynika z tego, co dziecko wynosi w domu. Łatwo jest oskarżać mamę o złe wychowanie dziecka, oceniać ją i jej metody wychowawcze. Ale trzeba się zastanowić, dlaczego dzieci zachowują się niegrzecznie. Być może rozjaśni to zdanie, które swojej mamie przekazała mała przedszkolanka: „Ja akurat mam tak zwane grzeczne dziecko, jeśli coś negatywnego mogę o niej usłyszeć z przedszkola, to tylko tyle, że nie zjadła obiadu. Moja trzylatka też ma swoje humorki i czasem potrafi rozpłakać się w przedszkolu. Często ją pytam, czy płakała i dlaczego. Ale takiej odpowiedzi się nie spodziewałam: Zachciało mi się siusiu, więc powiedziałam „Chcę siusiu”, ale panie mnie nie słyszały, bo rozmawiały i musiałam się rozpłakać.”
fot. istock.com
Właśnie czasem trzeba się rozpłakać, zabrać komuś zabawkę, ugryźć kolegę bez powodu – to popularne metody zwrócenia na siebie uwagi. Dzieci są różne, jedno będzie potrafiło podejść blisko pani, pociągnąć za rękaw i powiedzieć o co chodzi, drugie, zanim powie, co się dzieje, rozpłacze się, albo zachowa agresywnie. Naprawdę wiele zależy od nauczyciela i jego podejścia do przedszkolaków. Dobry opiekun nie powie o swoim wychowanku, że jest niegrzeczny, zwłaszcza do rodziców. Nauczycielka, opisując dziecko, będzie mówiła, „jest bardzo żywy, energiczny, szybki”, jeśli maluch zachowana się nieodpowiednio, dobra nauczycielka wyjaśni rodzicowi, co dziecko zrobiło, skrytykuje zachowanie, a nie dziecko, nie oceni i nie zaszufladkuje go. Jednak nie wszystkie nauczycielki profesjonalnie podchodzą do problemów. Jak sobie radzić, gdy nauczyciel codziennie mówi, dziecko było niegrzeczne?
Zobacz więcej: Jak upominać dzieci bez używania przemocy?
Mama niegrzecznego przedszkolaka często zastanawia się, co dziś ciekawego usłyszy o swoim dziecku. Mama, która jest nauczycielem przedszkolnym, radzi: „Pracowałam z dziećmi i wiem, że nie wszystkie darzy się taką samą sympatią, ale to nie znaczy, że nie trzeba ocenić obiektywnie - TRZEBA! Zapytaj, co DZISIAJ DOBREGO zrobił Twój syn/Twoja córka. Pochwal się jego/jej umiejętnościami przed panią, może to otworzy jej oczy. Moje "lekarstwo" na "łobuziaków": dziś postaram się dostrzec, co zrobił/powiedział dobrze, co potrafi... Zaskakiwałam rodziców zbierających zwykle nagany pochwałą dokonań ich dziecka. Takie dobre słowo (powiedziane zwłaszcza wtedy, gdy rodzic nie zapyta i oczywiście w obecności dziecka) potrafi zdziałać cuda, odmienić dziecko i rozweselić rodzica. Mój czterolatek od września też rusza do przedszkola i aż się boję, jest "żywy", rozgadany i ma sto pomysłów na minutę, ale jest fajnym chłopakiem i będę walczyła, żeby najpierw to dostrzegła nauczycielka.”. To bardzo cenne rady. Co poza tym?
Trzeba wiele cierpliwości i w domu i w przedszkolu, inna mama dodaje: „Dziecko, które jest niegrzeczne, nie planuje tego! Takie zachowanie u dziecka wynika z jego wrodzonej spontaniczności, dziecko nie wie, że za chwilę uderzy drugie dziecko, czy będzie biegało po sali. To jest odruch chwili! Dlatego należy przede wszystkim chwalić dziecko, jak tylko zrobi coś dobrego! Wtedy taki maluch się dowartościuje, zobaczy, że wcale nie jest taki zły! Należy chwalić nawet za to, że sprzątnęło zabawki i robić to w obecności całej grupy! Zobaczycie, to działa, może nie od razu, ale po miesiącu z pewnością tak.”. Rodzicie i nauczyciele powinni współpracować.
Czy wy również jesteście mamami "niegrzecznych" przedszkolaków? Jak układają się Wasze relacje z nauczycielkami?