

Zawsze myślałam, że tak właśnie jest, że matka kocha każde ze swoich dzieci równie mocno, tak samo. Właściwie nigdy nawet nie rozwodziłam się nad tym tematem, pewnie dlatego, że sama nie odczułam takiej niesprawiedliwości. Dla mnie to oczywiste - miłość matki jest sprawiedliwa, to pewnik. Jak mogłoby być inaczej?
No dobrze, pewnie kiedyś, x lat temu, gdy byłam małą dziewczynką, posądzałam moich rodziców o jakieś faworyzacje. Podczas rozstrzygania dziecięcych sporów padało oskarżenie „Mamo, ale to nie fair!”. Były to jednak rzeczy błahe. Nie potrafię przypomnieć sobie żadnej konkretnej sytuacji :). Nie noszę w sobie żadnego żalu czy krzywdy z dzieciństwa, nic podobnego. Wiem, że jestem kochana, a moja mama dla mnie i mojego rodzeństwa zrobiłaby wszystko.
Jednak, teraz gdy jestem dorosła, widzę, że wcale nie jest tak różowo, jak sądziłam. Ludzie nie są idealni. Matki nie są idealne. Nie kochają z taką samą siłą, nie traktują równo...
fot. istock.com
Zbyt wiele takich przypadków ostatnio widuję, aby łudzić się, że jest inaczej. Badacze z University of California szacują, że 60 procent matek i 75 procent ojców ma swoje ulubione dziecko! Zapytani o to wprost rodzice zaprzeczają. Najczęściej jest to wybór nieświadomy, dokonywany wewnętrznie. Przejawia się on w subtelnych różnicach w traktowaniu dzieci (oczywiście doskonale wyczuwanych przez dzieci). Jaka jest przyczyna nierównej miłości? Czy jest to pokoleniowa skaza? Skrzywdzone dzieci przekazują ten schemat na kolejne pokolenie? Co tłumaczy to zjawisko? Że dziecko było nieplanowane, że to wpadka? A z jego ojcem nie chcemy mieć wiele wspólnego? Podobno rodzice faworyzują to dziecko, w którym odnajdują najwięcej swoich cech, które ma podobny do nich temperament, które przypomina im samych siebie.
Nikt bardziej niż dzieci nie potrzebuje akceptacji i miłości… Znam dorosłych przekonanych o tym, że są mniej kochani przez mamę od reszty rodzeństwa. Czy tak jest? Czy to raczej jakiś wyolbrzymiony uraz? Sęk w tym, że nie zawsze jest to proste, aby miłość do dzieci przełożyć na ich przekonanie o tym. Prawdą jest, że rodzice jak nikt inny determinują osobowość swojego potomstwa. Te z dzieci, które są przekonane o mniejszej miłości matki, są zamknięte w sobie, bardziej wycofane, mają więcej kompleksów.
Przeczytaj również: