Moje dziecko nagle stało się niegrzeczne... - dlaczego tak się stało?

Dziecko rośnie, rozwija się i uczy interakcji ze światem. Najpierw wysyła nam sygnały takie jak płacz, potem krzyk, pojawia się też pierwsze "nie!" i bunt dwulatka, potem czterolatka, potem... To wszystko normalne. Dziecko może mieć swoje powody, by nagle okazać swoje niezadowolenie, zachować się niezgodnie z naszymi oczekiwaniami, wyrazić dyskomfort. Robi to jednak jeszcze w dość mało dyplomatyczny sposób, bo inaczej jeszcze nie potrafi. Chociaż, czy nam, dorosłym, czasami też to się przypadkiem nie zdarza?
W każdym razie, przyczyn tego, że dziecko nagle staje się niegrzeczne, może być co najmniej kilka, jak i rozwiązań takiej sytuacji.
Potencjalna przyczyna #1: Maluszek czuje się chory: U dziecka rozwija się jakaś choroba, czuje się byle jak, ale nie rozumie sam, co się z nim dzieje, a nie umie jeszcze opisać tego słowami. Zmierz mu temperaturę, zajrzyj do gardła, może upewnij się, czy nie boli go ucho, a jak trzeba, pojedź z nim do lekarza. Rozwijająca się choroba może być przyczyną marudzenia, „niegrzeczności”, drażliwości u malca. Bądź wyrozumiała.
Potencjalna przyczyna #2: Zmęczenie: Przeholowaliście z godziną położenia dziecka spać dzień wcześniej? Opuściliście drzemkę w ciągu dnia? Miał sporo wrażeń i już nie wyrabia z emocji i zmęczenia? Daj mu pić, nie zmuszaj do jedzenia, jeśli nie ma ochoty jeść. Postaraj się go wyciszyć i szybciej niż zwykle ułożyć do snu, tuląc i czuwając przy nim, bo nic tak nie koi jak ciepło i dźwięk bijącego serca mamy.
Potencjalna przyczyna #3: Maluch miewa humory – a jakże! Powód? Brak określonego powodu. Ty też masz czasem gorszy dzień. Jeśli taki gorszy dzień zdarza się niemowlęciu, staraj się go wówczas nie przebodźcować, zapewnij spokojną atmosferę w domu, częściej przystawiaj do piersi i zadbaj wyjątkowo w taki dzień o wypełnienie rutyny. Jeśli gorszy dzień ma dwulatek i starsze dziecko, wówczas wytłumacz mu, że rozumiesz jego uczucia, ale że gorszy humorek to nie powód do krzyku, mazania farbami po ścianach, ciągnięcia kota za ogon czy bicia mamy piąstkami.
Często bywa tak, że maluch nie rozumie konsekwencji swojego zachowania, dla niego liczy się tylko tu i teraz. Dlatego za każdym razem mów mu o skutkach jego zachowań. Nie licz na to, że sam się ich domyśli lub że zapamięta je od razu. Dziecku nie brakuje empatii, nie chce nikogo ranić "dla zasady", złe zachowanie to nie jest jego cecha wrodzona. Empatii trzeba malucha nauczyć, nauczyć go okazywać emocje w sposób mieszczący się we właściwych ramach.
Oczywiście może być tak, i zdarza się to bardzo często, że dziecko testuje granice. To typowy mechanizm poznawczy. Nie unikniesz tego. Ale możesz być mądrą matką, która zawsze jasno będzie określała reguły, pilnowała przestrzegania zasad i wyciągała konsekwencje, jeśli zostaną złamane. Konsekwencja to Twoja najlepsza broń!
Postaraj się wyrwać brzdąca z chandry i złości oferując mu atrakcyjne spędzenie czasu, pobaw się z nim w jakąś angażującą, kreatywną zabawę, skoncentruj się na nim bardziej niż zwykle.
Potencjalna przyczyna #4: W przeszłości wynagrodziłaś złe zachowanie dziecka: Nawet nie wiesz, kiedy do tego doszło. Ano wtedy, gdy rzucił samochodzikiem o podłogę, a ty się zaśmiałaś. Ano wówczas, gdy pierwszy raz powtórzył jakieś niecenzuralne słowo, a dorośli znów nie mogli powstrzymać się od śmiechu. Krzyknął, żebyś podała mu coś z podłogi, a ty to zrobiłaś i teraz krzyczy zawsze w takiej sytuacji, zamiast powiedzieć ładnie „proszę”. Sporo pracy będzie wymagało od ciebie naprawienie tych nieświadomie popełnionych błędów, ale naprawdę warto, bo ani się obejrzysz, a zauważysz, że twoje starania procentują. Co musisz robić?
Używać ostrzeżeń, że wyciągniesz konsekwencje ze złego zachowania, które znajdą pokrycie. Gdy maluch choć raz zauważy, że nie wyciągnęłaś konsekwencji, na pewno znów zachowa się niegrzecznie. Dlatego ważne jest, by używać gróźb, które można łatwo wprowadzić w życie. Nie mów: „Przez miesiąc nie oglądasz dobranocek!” lub „Nie kupię ci żadnej zabawki do Gwiazdki”, podczas gdy mamy dopiero kwiecień. Na dziecko takie restrykcje nie działają. Są zbyt abstrakcyjne.
Potencjalna przyczyna #5: Dziecko jest głodne: Prozaiczny powód „niegrzeczności”. Oczywiście bardzo ważne jest przestrzeganie stałych pór posiłków u dziecka. Ale bywają sytuacje, że maluch zgłodnieje wcześniej lub bardziej (na przykład nie dojadł na śniadanie, jest po dłuższej aktywności na świeżym powietrzu). Jeśli jest większy i umie mówić, nie ma problemu, zakomunikuje to, że jest głodny, ale jeśli to niemowlę lub jeszcze nie komunikujące się wyraźnie dziecko? Musisz wziąć taką ewentualną przyczynę „niewłaściwego” zachowania pod uwagę i przygotować dziecku posiłek, który będzie bogaty w proteiny i węglowodany. Nie podawaj w takich momentach dziecku niezdrowych przekąsek, a już na pewno nie słodyczy. One pogorszą sytuację.
Potencjalna przyczyna #6: Zrzędzisz: Jak to?! Ja? Tak, setki razy powtarzasz, że trzeba mówić „proszę”, „dziękuję”, „przepraszam”, nie jeść jak świnka, nie sikać na deskę, nie chlapać w łazience podczas mycia rąk, nie rozwalać zabawek, odstawiać talerz do zlewu itd. Matko jedyna! Uspokój się. Twoje dziecko tego już w ogóle nie słyszy! Ogłuchło (a może i twój mąż przy okazji?). Lepiej niż tak zrzędzić, jest powiedzieć raz, drugi, maksymalnie trzeci, a potem wyciągnąć konsekwencje. A nade wszystko – świecić przykładem!
Potencjalna przyczyna #7: Błędne koło: Wszyscy mają zły dzień. Maluch wyje, ty masz okres, mąż został w pracy po godzinach, zepsuła się pralka, wrzasnęłaś na dziecko, co gorsza, dałaś klapsa, czujesz się winna, ba, jak tyranka, dziecko płacze, Ty już nie wiesz co robić, samej chce ci się płakać. Cóż. Jesteśmy tylko ludźmi. Grunt, to umieć dostrzec i zrozumieć swoje błędy wychowawcze. Nie rozpamiętuj ich, a zrozum, że w twoim byciu Mamą każdy nowy dzień to nowy początek, a nawet każda rozpoczęta godzina. Określ na nowo jasno zasady, przytul dziecko i zapewnij je o swojej bezgranicznej miłości. Błahostki nie są powodem do wpadania w szał, bo w tym szale możesz pominąć istotne problemy. Nie zapominaj o tym.
Przeczytaj również: