Tych 4 zdań nigdy nie powinnaś mówić swojemu dziecku!

Często zdarza się, że rodzice mówią maluchowi różne rzeczy w dobrej wierze, ale nieświadomie działają na jego niekorzyść.
Tych 4 zdań nigdy nie powinnaś mówić swojemu dziecku!
fot. istock.com
03.04.2023
Katarzyna Lemanowicz

Jednym z najważniejszych obowiązków każdego rodzica jest wyposażyć dziecko w wiedzę i umiejętności, dzięki którym zarówno w dzieciństwie jak i w późniejszym, dorosłym i samodzielnym życiu będzie ono w stanie dać sobie ze wszystkim radę. To wielka odpowiedzialność, bo jeśli rodzicom się to nie uda, ich dziecko będzie miało w przyszłości spore problemy z podejmowaniem dobrych decyzji i radzeniu sobie w trudnych sytuacjach, a tych przecież w dorosłości nie brakuje. 

W jaki sposób nie mówić do dziecka?

Często zdarza się, że rodzice mówią swojemu dziecku różne rzeczy w dobrej wierze, ale nieświadomie działają na jego niekorzyść i podkopują wiarę we własne możliwości albo sprawiają, że dziecko nie uczy się odpowiedzialności i zaradności, a zamiast tego oczekuje, że wszystko będzie zrobione za nie. Jak tego uniknąć? Przede wszystkim zadbaj o właściwą komunikację z dzieckiem i upewnij się, że z twoich ust nigdy nie padają poniższe zdania. 

#1 "Nic ci nie jest": To tak, jakbyś mówiła dziecku, aby wzięło się w garść. Takie słowa to przekaz, który głosi, że jego uczucia są nieważne i nie powinno ich okazywać. Zamiast zbagatelizować sytuację, daj dziecku szansę wyjaśnić, jakie są w nim emocje w danej chwili i dlaczego. Przykładowo: jeśli twoje dziecko przewróci się i zbije kolano zapytaj, czy wszystko w porządku, zamiast od razu machnąć zniecierpliwiona ręką widząc, że zbiera mu się na płacz. Dzięki temu dziecko dostanie przekaz, że jego uczucia są ważne i że nie ma nic niewłaściwego w tym, aby je okazywać 

#2 "Ja to zrobię": Matczyna troska podpowiada, aby pomagać dziecku na każdym kroku, np. kiedy widzimy, że sobie z czymś nie radzi. Warto jednak stłumić w sobie ten odruch oraz darować sobie słowa: “Ja to zrobię”. Gdybyś robiła tak przy każdej okazji, twoje dziecko pewnie nigdy nie nauczyłoby się chociażby samodzielnie wiązać sznurówek, nie mówiąc już o poważniejszych zadaniach. Nie oznacza to oczywiście, że powinnaś pozostawiać dziecko samemu sobie, jeśli nie daje sobie z czymś rady. Powinnaś być w stanie ocenić, z czym już może dać sobie radę, a z czym potrzebuje jeszcze twojej pomocy. Bądź przy nim i kibicuj mu podczas prób poradzenia sobie z nowymi zadaniami, a dzięki temu zacznie nabierać wiary we własne możliwości. 

fot. istock.com

#3 "Przecież to łatwe, poradzisz sobie: Dla ciebie takie słowa pewnie brzmią jak zachęta, ale dla twojego dziecka mogą znaczyć coś zupełnie innego. Słysząc je zadanie, z którym dziecko ma problem, urasta do niemożliwego, co już na starcie odbiera mu zapał do tego, aby podjąć próbę jego zrealizowania. Zamiast tego zdania powiedz lepiej: “Wiem, że to może być dla ciebie trudne, ale uważam, że świetnie sobie z tym poradzisz. Spróbuj”. W taki sposób dajesz dziecku do zrozumienia, że w nie wierzysz, ale też nabiera ono przekonania, że jest w stanie poradzić sobie ze wszystkim. 

#4 "Uspokój się": Nie każdy dorosły człowiek jest w stanie zapanować nad swoimi emocjami – a co dopiero dzieci. Kilkulatek jest w stanie wpaść w histerię z najbardziej błahego powodu. To oczywiste, że każdy rodzic pragnie nauczyć dziecka, jak panować nad swoimi emocjami i nerwami. Ale słowa: “Uspokój się” nie załatwią sprawy, o czym zresztą na pewno wielu z was już nie raz przekonało się na własnej skórze. Zamiast tego spójrz dziecku w oczy i powiedz: “Weźmy razem parę głębokich oddechów”, albo policzcie wspólnie do dziesięciu. Dzięki temu już od najmłodszych lat przekazujesz mu techniki radzenia sobie z trudnymi emocjami i własnym przykładem udowadniasz, że są skuteczne. 

 

Przeczytaj również:

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie