Rodzice szukają opieki dla córki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jej wiek

Z jednej strony wymagamy od naszych dzieci coraz więcej. Zapisujemy je na kolejne zajęcia dodatkowe i chcemy, by były we wszystkim najlepsze. Z drugiej - bywamy również nadopiekuńczy. Wychowujemy młodych ludzi, którzy są tak niesamodzielni, że zupełnie nie radzą sobie później w dorosłym życiu.
Przykładów nie trzeba daleko szukać, a to ogłoszenie jest tego najbardziej jaskrawym przykładem. Choć brzmi jak niesmaczny żart, jego autentyczność została potwierdzona. Poszukiwanie opiekunki do dziecka to zupełnie normalna sprawa, ale raczej nie w sytuacji, gdy „maluch” jest już pełnoletni i właśnie rozpoczyna studia.
Niania dla 18-latki? Nie jest to jeszcze codzienność, ale obawiamy się, że takich sytuacji będzie coraz więcej.
Poszukiwana niania dla mojej 18-letniej córki, która wkrótce rozpocznie studia prawnicze na uniwersytecie. Do podstawowych obowiązków należeć będzie gotowanie i sprzątanie.
Córka jest mobilna, więc może jeździć na zakupy i poruszać się po mieście. Zależy mi jednak na tym, by zdrowo jadła i nie musiała się stresować takimi szczegółami, jak np. pranie do zrobienia. Program studiów jest bardzo wymagający, dlatego przyda się osoba, która przygotuje jej 3 posiłki dziennie i zadba o pełną lodówkę.
Ona naprawdę potrzebuje wsparcia w swoim dwupokojowym apartamencie
- czytamy w ogłoszeniu, które błyskawicznie zrobiło furorę w Internecie.
fot. istock.com
Z oferty dowiadujemy się, że wynagrodzenie podlega negocjacji. Idealna kandydatka najprawdopodobniej nie będzie miała powodów do narzekań. Wymagane jest przynajmniej roczne doświadczenie w opiece nad dziećmi. Nie sprecyzowano jednak, czy chodzi o równie dorosłe szkraby.
W Sieci zawrzało. Internauci podzielili się na tych, którzy krytykują bogatych rodziców za rozpieszczanie swoich dzieci. A także niesamodzielną młodzież, która nie radzi sobie z podstawowymi obowiązkami.
„Znajomi z roku będą harować na dwóch etatach, żeby móc studiować. Ona będzie miała nianię na każde zawołanie”. „Powinniśmy przestać tak świętować 18. urodziny. Teraz dorosłość zaczyna się w okolicach czterdziestki”. „Biedna dziewczynka. Ma tyle nauki, a teraz będzie jeszcze musiała dyrygować nianią” - ironizują komentatorzy.
W tej sytuacji chyba naprawdę pozostał nam tylko śmiech. Przez łzy.
Przeczytaj również:
Do Sieci trafił poradnik z lat 50. o tym, jak zajmować się dzieckiem. Rodzice są przerażeni!
Bezdzietne małżeństwo napisało list otwarty do sąsiadów. Mają dosyć płaczu dziecka