High need baby – czy takie zjawisko naprawdę istnieje?

Coraz więcej rodziców uważa, że ich dzieci są high need. Ale co to właściwie oznacza?
High need baby – czy takie zjawisko naprawdę istnieje?
fot. istock.com
07.05.2020
Katarzyna Lemanowicz

Była już moda na dzieci nadpobudliwe, była moda na dzieci alergiczne, teraz jest moda na high need baby. Jak w każdej matczynej modzie i w tej są przypadki, które wymagają diagnozy i przypadki, które diagnozuje mama na podstawie internetu. Czy masz prawo przypuszczać, że jesteś mamą high need baby?

Niektórzy mówią, że każdy niemowlak to high need baby. Nie da się ukryć – ten mały człowiek wprowadza rewolucję w życiu rodziców, rodziny i znajomych – nagle wokół niego zaczyna się kręcić cały świat. Istnieje jednak teoria, która zakłada, że niektóre dzieci już od samego urodzenia wymagają więcej – teoria high need baby.

Kim tak naprawdę jest high need baby?

Pojęcie to wprowadzili w swojej książce „Księga wymagającego dziecka” William i Martha Sears. Motywacją do napisania jej były narodziny Hayden – czwartego dziecka, która okazała się inna niż rodzeństwo.

Jak wychować dziecko?
fot. unsplash.com

Kim jest naprawdę wymagające dziecko?

To dziecko, które potrzebuje o wiele więcej uwagi, czasu, troski niż rówieśnicy – już od samego początku wykazuje trudności z usypianiem, budzi się na każdy szelest. W dzień – jest nadaktywne, potrzebuje stałej opieki rodziców – nie da się go odłożyć ani potrzymać przez kogoś innego. Potrafi głośno i dobitnie walczyć o to, czego wymaga.

Teoria high need baby zakłada, że specyficzne wymagania wynikają z temperamentu – sposobu w jaki pracuje układ nerwowy tych dzieci. Od urodzenia mają większą wrażliwość na bodźce – dlatego ich natłok w codziennym świecie wywołuje u nich zdenerwowanie, które przejawia się w ich zachowaniu.

High need baby nie jest stygmatem ani wadą – jest zbiorem cech, który posiadają niektóre dzieci. Jeśli zauważasz, że Twoje dziecko jest o wiele bardziej wymagające i kapryśne od dzieci Twoich koleżanek – może warto przeczytać książkę Searsów i postarać się bardziej zrozumieć to niezwykłe maleństwo, żeby móc mu jak najlepiej pomóc w rozwoju i dorastaniu do samodzielności. I przede wszystkim – poświęcać mu tyle uwagi i miłości, ile potrzebuje, ale tak żeby mu nie zaszkodzić.

Czym jest zjawisko high need baby?
fot. unsplash.com

Co powinni robić rodzice high need baby?

HNB mają zazwyczaj tę wspólną cechę, że lubią być noszone i przytulane niemal bezustannie. Dobrym rozwiązaniem jest więc chusta lub nosidło, karmienie piersią oraz wspólne spanie. Oczywiście można próbować rozmaitych sposobów na nauczenie dziecka samodzielnego zasypiania w swoim łóżeczku, ale rodzice HNB potwierdzają, że najbardziej skuteczne jest po prostu współdzielenie łóżka.

Dobrym pomysłem jest też nawiązanie kontaktu z innymi parami, które borykają się z podobnym wyzwaniem, a także unikanie porównywania dziecka z tymi, które zdają się być nieco łatwiejsze w obsłudze.  

Polecane wideo

Komentarze (2)
Ocena: 3 / 5
numenor (Ocena: 1) 26.07.2020 22:06
Takie artykuły, "książki" i "diagnozy" są szkodliwe. Niedawno czytałam kocopoły o dzieciach indygo, o dzieciach orchideach itp bzdury. Dla rodziców, którzy mają problem z dzieckiem i jego rozwojem, ale nie chcą żyć ze świadomością, że mają problem, tylko wolą, żeby ktoś im wmawiał, że ich dzieci są wyjątkowe. To lepiej brzmi "zrozumieć delikatne i niezwykłe maleństwo" niż zdiagnozować i leczyć. Podejrzewam, że 90% hajnidów to Zespół Aspergera, ewentualnie zaburzenia z zakresu integracji sensorycznej. Wspólne spanie i chowanie pod kloszem to droga donikąd. Ale to takie słodkie, urocze, nowoczesne. Autyzm, zaburzenia, dysfunkcje - brzmią topornie. I nie instagramowo, prawda?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 21.06.2020 17:09
Mój Jacuś nie jest HNB dobrze śpi i wszystko tylko musi cały czas być przy mamusi❤ Normalnie mi to nie przeszkadza tylko jak idę do łazienki mam problem bo krzyczy na cały blok:-)
odpowiedz
Polecane dla Ciebie