Z artykułu dowiesz się:
Nie ma rodziny, w której nie dochodziłoby do wybuchów gniewu. I ze strony dzieci, jak i dorosłych. Pewne uwarunkowania kulturowe sprawiają, że traktujemy gniew jak coś złego lub niewłaściwego. W religii uznawany jest wręcz za jeden z grzechów głównych.
Tymczasem gniew jest naturalną, ludzką reakcją emocjonalną i jak każda inna reakcja nie podlega wartościowaniu na złą lub dobrą.
To, co możemy wartościować w kategoriach dobra lub zła, dotyczy konsekwencji naszych emocji, tzn. ku jakiemu zachowaniu nas popchną ( np. czy pod wpływem gniewu zaczniemy krzyczeć na dziecko lub je uderzymy).
fot. istock.com
Dlatego tak wiele mówi się o opanowaniu emocji, zanim podejmiemy jakieś działanie. Natomiast gniew sam w sobie jest najczęściej formą jednoznacznego komunikatu, że coś niedobrego wydarzyło się w danej sytuacji, relacji, międzyludzkiej interakcji, a nawet w miejscu, czasie i przestrzeni w jakich się znaleźliśmy.
Zobacz więcej: Okres dojrzewania to niezwykle trudny czas dla dziecka i dla rodziców - jak go przetrwać?
Zachowania dziecka często wyzwalają w nas gniew, ponieważ są nagłe i nieprzystające do naszych oczekiwań, ale też odblokowują drzemiące w nas samych pokłady np. wytłumionej z różnych przyczyn złości.
Kiedy więc zalewa cię fala gniewu, zaakceptuj go, jednak wybierz takie zachowanie i reakcję, która nie ugodzi w twoje dziecko.
W ten sposób wyrażony gniew sprawi, że twoje ukochane dziecko poczuje się głęboko zranione przez osobę, której bezgranicznie ufa i którą bezgranicznie kocha. Czy chcesz być „czarownicą”, która we własnym synku lub córeczce wywołuje: przerażenie, strach, poczucie odrzucenia, brak wiary w siebie,
wstyd, poczucie bycia gorszym i złym, poczucie bycia NIKIM?
Jestem pewna, że nie, kochana Supermamo, dlatego w następnym artykule napiszę, jak konstruktywnie wyrażać gniew, który wywołało zachowanie naszego dziecka oraz: jak radzić sobie z gniewem dziecka, które do jego przeżywania też ma pełne prawo.