Brudne i szczęśliwe, czyli dlaczego lepiej być trochę brudnym niż za czystym?

Badania sugerują, że dzieci, które są narażone na działanie alergenów i bakterii, w późniejszych latach mogą rzadziej cierpieć na alergię lub astmę.
Brudne i szczęśliwe, czyli dlaczego lepiej być trochę brudnym niż za czystym?
fot. istock.com
21.07.2021
Katarzyna Lemanowicz

Wielu rodziców ma obsesję na punkcie czystości. Wychodzi założenia, że im czystszy dom, tym zdrowsze dzieci. Spędza godziny na szorowaniu podłóg, dezynfekcji zabawek i wycieraniu blatów. Swoje pociechy odgradza od zwierząt i obcych, a w zamian nakłania je do mycia rok kilkanaście razy dziennie. Najnowsze badanie sugeruje jednak, że to podejście jest złe. W rzeczywistości, wczesna ekspozycja na alergeny i bakterie może być połączona z obniżoną częstością występowania alergii i astmy w późniejszym wieku.

Brudne i szczęśliwe dziecko

Badanie opublikowane w Journal of Allergy and Clinical Immunology przyjrzało się 467 dzieciom w wieku do 3 lat. Uczestnicy byli badani pod kątem alergii każdego roku, a ich domy były testowane pod kątem alergenów i bakterii. Naukowcy byli zaskoczeni wynikami. Dzieci narażone na myszy i sierść kotów, a także odchody karaluchów zanim skończyły pierwszy rok życia, doświadczyły niższego wskaźnika alergii i świszczącego oddechu w wieku 3 lat niż dzieci, które nie były na to narażone. W rzeczywistości dzieci, które nie były narażone na myszy, odchody karaluchów czy sierść kota, były trzy razy bardziej narażone na alergie i świszczący oddech. Narażenie na działanie bakterii było również związane z niższym wskaźnikiem alergii. Warto jednak zaznaczyć, że ekspozycja na te czynniki u dzieci powyżej pierwszego roku życia, nie przyniosła tych samych rezultatów.

„Nie promujemy przynoszenia gryzoni i karaluchów do domu, ale te wyniki sugerują, że zbytnia czystość może nie być dobra.” – wyjaśnił współautor badania, Robert Wood, szef działu alergii i immunologii w Johns Hopkins Children`s Center (USA).

Badanie ma kilka bardzo ciekawych konsekwencji na nasz sposób myślenia o środowisku naszych rodzin zwłaszcza, że, jak zauważa Robert Wood, „rozwój systemu odpornościowego, który może zaprowadzić kogoś na drogę do alergii i astmy, może być określony we wczesnym okresie życia”.

Brudne i zdrowe dziecko

fot. istock.com

Zobacz więcej: 5 najczęściej popełnianych błędów, które mogą zwiększyć ryzyko utonięcia

„To badanie potwierdza to, w co wielu z nas wierzy. Jednym z powodów wzrostu astmy, alergii i alergii pokarmowych jest nasze sterylne środowisko.”  - objaśniła Amy Shah, która specjalizuje się w leczeniu astmy, alergii i immunologii w Arizonie. „Ta hipoteza dotycząca higieny mówi, że zbyt czyste środowisko promuje alergie, astmę i alergie pokarmowe, ponieważ nie ma wystarczającej ekspozycji na różne bakterie i alergeny we wczesnym okresie życia. Kraje kultury zachodniej posiadają podwójne ryzyko astmy, alergii i egzemy. Astma dotyka aż 40 procent ludności w regionach Nowej Zelandii, Australii i Stanów Zjednoczonych. W przeciwieństwie, większość krajów trzeciego świata nadal ma dużo niższe wskaźniki chorób alergicznych.”.

Dzieci, które dorastają w gospodarstwach rolnych mają mniejsze ryzyko alergii i astmy

Chociaż naukowcy wciąż pracują nad przełożeniem swoich odkryć na praktyczne wskazówki dla rodziców, Amy Shah zaoferowała propozycje, które rzucają wyzwanie tradycyjnemu myśleniu w kategoriach wychowywania dzieci:

  • Pozwól dzieciom się pobrudzić!
  • Nie dezynfekuj zbytnio rąk dzieci!
  • Unikaj spray'ów i mydeł przeciwbakteryjnych. Większość skaleczeń i zadrapań może być wyczyszczona wacikiem nasączonym alkoholem, a ciała dzieci trzeba po prostu myć wodą i mydłem.
  • Rozsądnie stosuj antybiotyki. Większość infekcji ucha, ból gardła i przeziębienia nie wymagają antybiotyków, więc współpracuj z pediatrą i odczekaj przynajmniej 7-10 dni.
  • Nie bój się dzielić żywnością i wodą ze swoim dzieckiem. W rzeczywistości, dla dzieci ślina rodziców jest bardzo korzystna.

Może to badanie zmniejszy obawy wielu rodziców dotyczące  narażenia dzieci na bakterie lub wybrudzenie się. Jeśli nie, to przynajmniej sprawi, że zapracowane mamy będą miały mniejsze poczucie winy, jeśli nie posprzątają od razu brudnej łazienki.

Polecane wideo

Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 27.07.2021 21:46
Pamiętam jak mój kolega z klasy mieszkał w sterylnie czystym mieszkaniu i ciągle chorował, bo jego odporność nie dawała rady w kontakcie z zarazkami z zewnątrz. Nie jesteśmy jakimiś brudasami, codziennie odkurza u nas roomba, ale pies śpi razem z nami a dzieciaki bawią się w publicznej piaskownicy.
odpowiedz
Polecane dla Ciebie