Koniec klepania definicji z podręcznika. Nauczyciele mogą uczyć bez książek

Rewolucyjne zmiany w polskiej edukacji już trwają. Od tego roku szkolnego nauczyciele mogą całkowicie zrezygnować z tradycyjnych podręczników i prowadzić lekcje w oparciu o własne materiały. To koniec nudnego odczytywania definicji wprost z książki.
Koniec klepania definicji z podręcznika. Nauczyciele mogą uczyć bez książek
Koniec klepania definicji z podręcznika. Nauczyciele mogą uczyć bez książek Fot. Tomasz Adamowicz / Forum
21.09.2025
Aneta Zabłocka

Wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer w rozmowie z Radiem Zet jasno wyjaśniła, jak działa system podręczników w Polsce. Resort nie zleca przygotowania książek szkolnych - to zadanie wydawców, którzy tworzą materiały i składają je do dopuszczenia.

My nie zlecamy przygotowania podręczników. My tylko dopuszczamy podręczniki przygotowane przez wydawców do użytku

- powiedziała Lubnauer.

Ministerstwo tylko sprawdza jakość przygotowanych podręczników i decyduje, czy mogą trafić do szkół. W przypadku najnowszego przedmiotu - edukacji zdrowotnej - dopuszczone zostały tylko dwa podręczniki do szkół ponadpodstawowych.

Nauczyciele mają wybór: podręcznik czy własne materiały

Najważniejszą informacją dla rodziców i uczniów jest fakt, że pedagogowie w Polsce nie muszą wcale używać podręczników. Mogą prowadzić lekcje w oparciu o materiały dostępne w internecie, własne opracowania czy scenariusze zajęć.

Doskonałym przykładem takiego podejścia był przedmiot "historia i teraźniejszość". Wielu nauczycieli tego przedmiotu w ogóle nie korzystało z żadnych książek, a czerpało wiedzę z materiałów online i innych źródeł.

 

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie