"Trzecie miejsca" są niezwykle ważne w rozwoju dzieci, a rodzice coraz częściej patrzą na nie sceptycznie

Dziś dzieci w wieku szkolnym częściej spotkać można przed ekranem komputera czy tabletu, aniżeli na placu zabaw czy boisku. Dlaczego tak się dzieje? Jedna kwestia to wiele bodźców i szybki wzrost dopaminy, zapewnione przez nowe technologie. Druga… rodzice coraz częściej – z lęku o swoje pociechy – nie dają im przestrzeni na spędzanie czasu w tak zwanych „trzecich miejscach”.
Przeczytaj też: Dzieci zaczynają mówić coraz później. Ekspertka tłumaczy, dlaczego tak się dzieje
Co może sprawić, że dzieci porzucą ekrany? Przestrzeń poza domem czy szkołą, w której bez nadzoru dorosłych mogą socjalizować się z rówieśnikami. Więcej na ten temat mówi założycielka znanego bloga mataja.pl, Alicja Kost.
Jest jedna rzecz, która pomoże odciągnąć dzieci od ekranów. Tylko że nie mamy jej w nadmiarze. “Trzecie miejsca”: wiecie co to? W przypadku dzieci są to wszystkie miejsca, które nie są domem lub szkołą. To miejsca, które sami wybierają, by spędzać czas z innymi. Trzecie miejsca są szalenie ważne dla zdrowia społeczności, bo stanowią neutralny grunt, na którym ludzie mogą się spotykać, wchodzić w interakcje, socjalizować. W przypadku dzieciaków miejsca te zaspokajają też ich silną potrzebę socjalizacji z rówieśnikami bez nadzoru dorosłych – pisze Alicja Kost, biotechnolożka i mama trójki dzieci.
A czym może być właściwie „trzecie miejsce”? Parkiem, placem zabaw, boiskiem czy nawet galerią handlową. Chodzi o przestrzeń, do której dostęp ma każdy – niezależnie od zamożności rodziców. Poza tym w takim miejsce młodzież powinna bez problemu móc zachowywać się naturalnie i swobodnie.
I choć może się wydawać, że to nic złego, w rzeczywistości sporo rodziców podejrzliwie patrzy na takie spoty i przed oczami pojawiają im się kłopoty.
Dorośli, nawet gdy młodzież nie zachowuje się nieodpowiednio, tylko po prostu istnieje, patrzą na nią podejrzliwie i w napięciu, czekając, aż młodzi ludzie zrobią coś złego/głupiego – dodaje Alicja Kost.
Źródło: Radio ZET
Przeczytaj też: Badania nie kłamią. Rodzice, którzy non stop są zajęci telefonem, robią dużą krzywdę swoim dzieciom