Rozszerzanie diety dziecka to moment, na który wielu rodziców czeka z niecierpliwością, ale także z pewną dozą niepewności. Jak bezpiecznie wprowadzać nowe produkty? Jakie porcje będą odpowiednie na początek? Kluczowe jest nie tylko dobranie właściwych składników, ale również umiejętność przygotowania zdrowych i smacznych posiłków, które spełnią potrzeby rozwijającego się malucha. Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) rozszerzanie diety dziecka zazwyczaj rozpoczyna się około 6. miesiąca życia. Istotne jest jednak indywidualne podejście i obserwacja malca, który pokazuje, kiedy jest gotowy na kolejne kroki w przygodzie z jedzeniem. Przykładowe oznaki, które na to wskazują, to umiejętność stabilnego trzymania główki i samodzielnego siedzenia, zaprzestanie wypychania jedzenia czy łyżeczki językiem, umiejętność chwycenia kawałka jedzenia i trafienia nim do ust czy próby ruchów żujących. To właśnie wtedy niemowlę jest gotowe, aby obok mleka matki lub mleka modyfikowanego zacząć poznawać inne smaki i tekstury, które urozmaicą jego dietę. Warto pamiętać, że nie każde dziecko od razu je polubi – to zupełnie normalne. Ważne, by podejść do tego ze spokojem i bez stresu – pociecha może potrzebować czasu, by oswoić się z nowymi potrawami. Co więcej, dzięki odpowiedniemu przechowywaniu posiłków, codzienne obowiązki mogą stać się znacznie łatwiejsze – większe porcje przygotowane z wyprzedzeniem zapewniają szybki dostęp do pełnowartościowych dań, które są gotowe do podania w każdej chwili. To pozwala zaoszczędzić czas oraz uniknąć marnowania produktów, których niemowlę nie zje od razu. Wskazówkami, od czego zacząć i jak przechowywać produkty bez utraty ich właściwości odżywczych dzieli się Natalia Dziok, dietetyczka i ekspertka marki FoodSaver, produkującej systemy do przechowywania próżniowego.