Sytuacja miała miejsce w Stanach Zjednoczonych, kiedy uczennica drugiej klasy chrześcijańskiej szkoły podstawowej, w ramach pracy domowej, miała zrobić sobie zdjęcie jak siedzi w wannie i odrabia lekcje.
Na całe szczęście rodzice nie uwierzyli, kiedy nauczycielka zapewniała, że to miał być żart i natychmiast powiadomili policję.
Niestety! To nie szkoła i nauczycielka poniosła konsekwencję tylko dziecko! Jak do tego doszło?
Misty Dunham napisała do nauczycielki wiadomość z prośbą o wyjaśnienie intencji, którymi kierowała się przy zadaniu tej pracy domowej. Nauczycielka odpowiedziała, że chodziło o zabawę i nie rozumie skąd to oburzenie – bo przecież dziewczynka mogła wejść do wanny w mundurku czy w piżamie.
Matka dziewczynki przyznała, że nie przekonało jej to tłumaczenie. nie chcieli pozostawiać tak całej sytuacji i złożyli doniesienie do administracji szkoły jak i na policję. Po interwencji szkoła wyjaśniła, że zadanie zostało wybrane z internetowego zasobu przeznaczonego dla nauczycieli, i dokładnie to samo zadanie jest wykorzystywane w wielu placówkach edukacyjnych. Co więcej, dyrekcja szkoły skomentowała, że tylko rodzice tej dziewczynki wnieśli sprzeciw co do zadania domowego – nikt inny się nie skarżył. Ale, w związku z niejasnościami i biorąc pod uwagę ostrożność zadanie domowe zostało usunięte z wykazu prac domowych.
Second-grade students (8-year-olds) at Victory Christian Academy in Florida were asked to “send a picture of you doing reading homework in the bathtub.”
— AskAubry 🦝 (@ask_aubry) September 27, 2022
Oh yeah, a kid's parents complained and the school took immediate action...by pulling the kid out of the class. 😒 pic.twitter.com/pSw1g0VeQr
Wydawać by się mogło, że sprawa miała szczęśliwy finał – niestety, dziecko zostało skreślone z listy uczniów. Szok? Niedowierzanie? Widać system edukacji nie tylko w Polsce jest daleki do ideału!