Mit nr 4. Neurologopedzi odradzają używanie smoczka: „Zawsze powtarzam, by smoczka nie nadużywać. Jednak to nie oznacza, że nie możemy sobie i dziecku nim pomóc. Dzieci często same pokazują, kiedy potrzebują go do uspokojenia. Używajmy go zatem właśnie w takich sytuacjach – złości, zmęczenia czy podczas trudnych i wymagających sytuacji (wizyta u lekarza, zastrzyk czy rehabilitacja). Jeśli dziecku przynosi on ukojenie przed snem, to można podać dziecku smoczek, jednak starajmy się go wyjąć, kiedy dziecko już mocno zaśnie. Maluch zadowolony, najedzony, z czystą pieluchą nie wymaga tego, by „zatykać” go smoczkiem. Pozwalajmy dzieciom głużyć i gaworzyć, wokalizować, śpiewać i piszczeć. Te pierwsze etapy rozwoju mowy są bardzo istotne. Pożądanym w rozwoju jest także to, by dziecko brało do buzi rączki, nóżki, zabawki. To poznawanie świata buzią jest bardzo ważne, przygotowuje sensorycznie jamę ustną i wargi do późniejszego jedzenia łyżeczką i rączkami” – mówi neurologopeda, Marcelina Przeździęk.