Nie ma złotej rady, która mówiłaby o konkretnych częstotliwościach. Należy ją dostosować do indywidualnych potrzeb dziecka. Najczęściej podajemy smoczek, kiedy maluszek płacze, licząc na to, że się uspokoi. Jednak zanim do tego dojdzie, powinniśmy sprawdzić, czy przypadkiem dziecku nic nie dolega – może jest głodne lub ma mokrą pieluszkę. Oprócz typowo fizjologicznych potrzeb warto zastanowić się, czy bobas nie oczekuje od nas przytulania, noszenia czy po prostu bliskości. To z pozoru prozaiczne potrzeby, jednak ogromnie ważne dla maleństwa. Jeśli okaże się, że mimo wszystko dziecko płacze – możemy podać wówczas smoczek. Pomoże on zaspokoić naturalny odruch ssania, które niektóre dzieci mają bardzo silnie wykształcony.