Dziadkowie to prawdziwy skarb. Nie tylko dla rozpieszczanych przez nie dzieci, ale także ich rodziców. To pierwsze osoby, do których zwracamy się o pomoc i zazwyczaj jej nie odmawiają. Są niemal na każde zawołanie, a ich wsparcie znacznie ułatwia odnalezienie się w nowej rzeczywistości. Tym razem miało być podobnie, ale zabrakło odrobiny wyobraźni.
Zobacz również: Zwymiotował na nią niemowlak. Niewiarygodne, czego oczekuje od jego rodziców
Jedna z użytkowniczek serwisu Reddit opublikowała na jego łamach zaskakujący wpis. Młoda mama opisała w nim dziwne zachowanie teściowej, której powierzyła pod opiekę 2-letnią córkę. Babcia chętnie pomogła, ale raczej kiepsko wywiązała się ze swojej roli. Kobieta zapomniała o bardzo ważnym szczególe.
Internauci są zszokowani jej zachowaniem.
fot. iStock.com
Od momentu narodzin, kiedy była taka potrzeba, córką zajmowali się moi rodzice. Mają świetny kontakt i najchętniej w ogóle by się nie rozstawali. Tym razem jednak nie było takiej możliwości, bo wszyscy zostaliśmy zaproszeni na wesele bez dzieci. Stwierdziliśmy, że to dobra okazja, by zaangażować dziadków z drugiej strony.
Zawieźliśmy ją w południe, a odebraliśmy około północy. Kiedy wróciliśmy, zauważyłam, że córka ma na sobie tę samą pieluchę, którą miała 12 godzin wcześniej. Wtedy spojrzałam do torby i nadal było tam 6 nowych, jakie spakowałam. Potwornie cuchnęła.
Wściekłam się, kiedy zrozumiałam, że przez cały dzień teściowa jej nie przewinęła
- czytamy.
Zobacz również: Do Sieci trafił poradnik z lat 50. o tym, jak zajmować się dzieckiem. Rodzice są przerażeni!
fot. iStock.com
Jakim cudem dorosła kobieta, na dodatek babcia, mogła tego nie zauważyć? Czy naprawdę musiałam ją instruować, że brudną pieluchę należy zmienić? Przecież to oczywista sprawa, której nie da się przeoczyć. Tak samo jak karmienia, zabawy czy usypiania.
Teściowa zawsze podkreśla, że czuje się najlepszą mamą na świecie. Marzy o gromadce wnuków, ale na razie ma tylko naszą córkę. Współczuję mojemu dziecku, że doświadczyło czegoś takiego.
To nie jedyna kwestia, która różni mnie z matką mojego męża, ale jeszcze nigdy nie byłam na nią aż tak zła
- ujawnia.
fot. iStock.com
„Nie chcę niczego sugerować, ale może to pierwszy objaw jakiejś choroby psychicznej. Nikt normalny nie dopuściłby do czegoś takiego”.
„Albo jest strasznie nierozgarnięta, albo zrobiła to specjalnie. Być może tylko udaje roztargnioną, żeby nie musieć więcej zajmować się wnuczką”.
„Dziwię ci się, że roztrząsasz ten problem w Internecie, zamiast wygarnąć teściowej. To mogło się bardzo źle skończyć dla twojego dziecka”.
„Takie są współczesne babcie. Do zabawy pierwsze, ale jak trzeba zająć się kupą, to nagle tracą zapał” - czytamy w komentarzach.
Zobacz również: Poprosiła chłopaka, żeby zajął się ich córką. Szybko tego pożałowała