Imiona stare i tradycyjne, jak na przykład Mieczysław, Bolesław, Małgorzata nie są chętnie nadawane dzieciom. Podobnie sytuacja wygląda z imionami wymyślnymi i zagranicznymi – Xavier, Philippe, Jacqueline – które są dla rodziców często fanaberią.
Na pierwszych miejscach wśród imion żeńskich już od kilku lat znajdują się imiona takie, jak: Zofia, Alicja, Hanna i Julia, natomiast w przypadku chłopców Jan, Jakub, Antoni i Stanisław.
Dla wielu osób to wskazówka, by właśnie tak nie nazywać swojego dziecka. Jeśli jesteś Kasią lub Anią urodzoną w latach 90., to z pewnością wiesz, o czym mowa. Rodzice chcą oszczędzić dziecku bycia jednym z wielu. Nie chcą, by ich syn był szóstym Kubusiem w rodzinie ani żeby ich córka była piętnastą Zosią na osiedlu.
Melanie, Masza, Natasha, Lana, Rozalina, Pelagia, Scarlett, Serafina, Claudia, Cornelia, Klarysa, Ismena, Violetta, Jennifer, Elisabeth, Ariela, Laurencja, Vivian, Rachela, Sabrina, Celestyna, Warwara, Nikoletta, Flawia, Carolina, Debora, Renata, Ingrid, Bogusława, Bella, Yasmina, Wiera, Malika.
Manuel, Aureliusz, Rodrigo, Tomas, Franko, Ben, Dagmar, Kostiantyn, Jarema, Goran, Lucjusz, Tristan, Romuald, Otto, Natanel, Miłosław, Dexter, Fabio, Richard, Matthias, Francesco, Sobiesław, Caspian, Pablo, Gerard, Zdzisław, Wilhelm, Wiesław, Ragnar, Modest, Zack, Czcibor, Antoniusz, Melchior.
Ktoreś z nich znajduje się też na waszej liście?