Ten pierwszy raz, czyli 10 rzeczy, które rozczulają nas, gdy rodzi się dziecko...

Te pierwsze dni zawsze są wyjątkowe, zwłaszcza, jeśli po raz pierwszy zostajesz mamą.
Ten pierwszy raz, czyli 10 rzeczy, które rozczulają nas, gdy rodzi się dziecko...
fot. istock.com
17.08.2021
Katarzyna Lemanowicz

Miłość do dziecka przychodzi od razu lub naokoło. Na część kobiet spada od pierwszego krzyku malucha na porodówce, u innych – rodzi się stopniowo, nieprzewidywalnie. Niezależnie od scenariusza, pierwsze chwile z maluchem na świecie pełne są silnych emocji pomieszanych zazwyczaj z fizycznym bólem. Ta mieszanka sprawia, że narodziny pamięta się na zawsze, a wraz z nimi wiele innych szczegółów, które rozczulają i znajdują trwałe miejsce w pamięci.

10 rzeczy, które najbardziej rozczulają nas w dzieciach

Zapach – niemożliwy do opisania i bardzo przyjemny – zapach niemowlęcia. Delikatny, świeży. Sprawia, że ma ochotę natychmiast przytulić do siebie maleństwo. Udowodniono, że jego zapach powoduje wydzielanie serotoniny (hormonu szczęścia) u matki, co pozwala na budowanie więzi matki z nowo narodzonym maluchem.

Zobacz więcej: Jak cukier wpływa na mózg dziecka?

Oczy – na początku są zapuchnięte dla ochrony przed bezpośrednim dostępem światła. Maluszek widzi tylko nieostre i zamazane przedmioty oraz twarze. Dostrzega pochylających się nad nim rodziców i umie nawiązać kontakt wzrokowy. W Polsce oczy większości niemowląt są niebieskie lub szare. Pozostaną jasne lub nabiorą melatoniny i zmienią swój odcień na zielone lub brązowe.

Rączki i stopy – maleńkie, ze zwiniętymi palcami. Bose noworodki mają w sobie coś naturalnego i rozbrajającego. A dzięki wrodzonemu odruchowi niemowlę potrafi zamknąć palec rodzica w swojej małej dłoni i bardzo kurczowo go trzymać. Taki moment na długo zapada w pamięć.

Małe dziecko

fot. istock.com

Płacz – kobiety potrafią bardzo szybko rozpoznać płacz swojego dziecka spośród innych. Prawdopodobnie wcale nie dlatego, że różni się spośród pozostałych, lecz ze względu na niezawodny instynkt macierzyński.

Karmienie – niezależnie, czy maleństwo karmione jest naturalnie, czy butelką, ten moment zdecydowanie należy do silnych przeżyć. Bezbronne maleństwo, wtulone w mamę i pijące pierwszą porcję mleka w życiu skradnie serce każdemu.

Spanie – mimo zmęczenia porodem, wiele kobiet nie potrafi zmrużyć oka w pierwszą noc po przyjściu dziecka na świat. Zamiast tego potrafią wpatrywać się jak w obrazek w słodko śpiące maleństwo, nie mogąc uwierzyć, że „to już”. Ten moment odpoczynku jest idealną chwilą, by dokładnie przyjrzeć się wyglądowi naszego maleństwa i zachwycać się każdym szczegółem z osobna.

Minki – niemowlęta często mlaskają, ziewają lub uśmiechają się bezwiednie będąc w lekkiej fazie snu. Te pierwsze minki, uchwycone na zdjęciach, są wspaniałą pamiątką.

Ubranka – wiele mam zostawia sobie jakieś z nich na pamiątkę, bo po latach budzą one niesamowite wspomnienia. Pierwsze body, maleńkie rękawiczki ubierane w szpitalu lub mini skarpetki potrafią przywołać jeszcze raz emocje pierwszych dni z dzieckiem.

Wtulanie – poród jest dla niemowlęcia szokiem i pierwszym stresującym przeżyciem, dlatego szuka ono ukojenia w ramionach rodzica. Jego zapach i ciepło skóry sprawiają, że dziecko czuje się spokojnie i bezpiecznie, więc może znów zapaść w zasłużony sen. Szczególnie przyjemne – dla obu stron – jest kangurowanie, czyli dotyk skóra do skóry, najbardziej naturalny z możliwych. Pomaga zwłaszcza dzieciom, którym dokuczają niemowlęce kolki.

Zobacz więcej: High need baby (HNB) – kiedy kochać to za mało

Skóra – na początku, zwłaszcza u niemowląt o ciemnej karnacji, jest ona pokryta delikatnym, miękkim meszkiem (lanugo)przypominającym ten na brzoskwini. Skóra noworodka jest idealnie gładka i miękka, bez użycia jakichkolwiek kosmetyków. Jej dotyk to czysta przyjemność.

Te pierwsze dni zawsze są wyjątkowe, zwłaszcza, jeśli po raz pierwszy stajesz się mamą. Wszystko wydaje się trudne, co krok pojawiają się kolejne pytania, staramy się zdusić płacz dziecka w zarodku, odgadnąć jego potrzeby. Ciężko jest uwierzyć, że właśnie dobiegła końca ciąża i bonusy z nią związane, a zaczyna się prawdziwe życie we troje/czworo/pięcioro i więcej.

Kolekcjonuj jak najwięcej wspomnień z tego czasu i ciesz się nim, próbując wszystko zapamiętać, a może nawet notować. To będzie, obok opaski ze szpitala i obrysu rączki, cudowna pamiątka.

A najpiękniejsze jest to, że kolejne dziecko zachwyca tak samo, jak pierwsze. Wracają emocje i te małe-wielkie szczegóły, które sprawiają, że tak przyjemnie jest zasnąć z wtulonym w siebie niemowlęciem. Dlatego warto (chociaż czasem) być głuchym na wszystkie „dobre rady” i korzystać z bezwarunkowej miłości i nielimitowanego przytulania, zanim nasze dziecko nie stanie się zbyt niezależnie i w końcu powie: „dość!”.

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie