Matura 2025. Szef CKE sam rozwiązał maturę i zdradza, czy było trudno

Prof. Smolik podkreślił, że zarówno egzamin ósmoklasisty, jak i matura 2025 będą oparte o całą podstawę programową, jednak ze względu na jej modyfikacje, tegoroczne egzaminy mogą okazać się mniej wymagające dla zdających.
"Ponieważ podstawa programowa została znacząco zmodyfikowana, tegoroczny egzamin maturalny z pewnością będzie przyjaźniejszy dla uczniów. Zależało nam, by sprawdzić faktyczne umiejętności, a nie tylko wiedzę encyklopedyczną" – wyjaśnił szef CKE.
Szef CKE zdradził, jakie jest jego osobiste doświadczenie z rozwiązywaniem arkuszy egzaminacyjnych. Przyznał, że przed zatwierdzeniem materiałów maturalnych 2025, sam zmierzył się z zadaniami z kluczowych przedmiotów.
"Zanim dopuściłem arkusze do produkcji, osobiście przeanalizowałem każdy z nich. Nie jestem oczywiście specjalistą ze wszystkich przedmiotów, ale podjąłem się rozwiązania arkuszy z języka polskiego, matematyki i języka angielskiego. Chciałem mieć pewność, że zadania są właściwie skonstruowane i sprawdzają to, co faktycznie powinny" – powiedział przewodniczący.
Zapytany o swoje wyniki, prof. Smolik wykazał się skromnością. Nie ujawnił dokładnych rezultatów, stwierdzając jedynie, że "chyba poszło mu całkiem nieźle". Jego podejście pokazuje, jak ważna jest praktyczna weryfikacja poziomu trudności egzaminów.
CKE wprowadza również istotne zmiany w procesie oceniania prac maturalnych. E-ocenianie, czyli cyfrowy system sprawdzania arkuszy, jest już stosowany przy mniej popularnych językach obcych, a trwają prace nad wdrożeniem go również dla matematyki.
"Wprowadzamy innowacje stopniowo i odpowiedzialnie. W 2025 roku planujemy, by część prac maturalnych była oceniana elektronicznie, ale zrobimy to tylko tam, gdzie mamy absolutną pewność co do rzetelności procesu. Bezpieczeństwo wyników i terminowość ich ogłaszania są dla nas priorytetem" – podkreślił szef CKE.
Przewodniczący CKE odniósł się również do potencjalnych zmian terminów egzaminów. Przyznał, że rozważane jest przesunięcie egzaminu ósmoklasisty na wcześniejszy okres, co pozwoliłoby rozładować napięty harmonogram pracy egzaminatorów, którzy obecnie muszą równolegle oceniać prace ósmoklasistów i maturzystów.