Do tej pory najmłodszą generacją było Alfa. Jednakże od 1. stycznia 2025 roku rodzi się nowe pokolenie, Beta. Czym będzie się wyróżniać? Sprawdź, co ma na ten temat do powiedzenia socjolog i demograf, Mark McCridle.
Przeczytaj też: Badania nie kłamią. Rodzice, którzy non stop są zajęci telefonem, robią dużą krzywdę swoim dzieciom
Dzieci urodzone w latach 2025 – 2039 zaliczymy do pokolenia Beta. Eksperci nie mają wątpliwości, że maluchy będą żyły pod znakiem nieprzewidywalnych zmian technologicznych i klimatycznych. Dodajmy, że to druga generacja, która „w całości” przychodzi na świat w XXI wieku (pokolenie Alfa rodziło się w latach 2010-2024). Socjolog i demograf, Mark McCrindle, uważa, że nowe pokolenie będzie liczyć około 2,1 miliarda osób, a już za 10 lat obejmie 16 procent populacji Ziemi. A czym będzie się różnić od pozostałych generacji?
Różnice pomiędzy pokoleniami określa w istocie technologia – mówi Jean Twenge, autorka książki "Pokolenia: prawdziwa różnica między pokoleniem Z, milenialsami, pokoleniem X, baby boomerami i cichym pokoleniem – i co one oznaczają dla przyszłości Ameryki".
Ekspertka dodaje, że w pokoleniu Z (1995 – 2012) więzi społeczne kształtowały social media. Z kolei w przypadku Alfy będzie to „wirtualny świat”.
Jeśli generatywna sztuczna inteligencja stanie się tak powszechna, że młodzi ludzie będą mieć masowo przyjaciół AI czy dziewczyny i chłopaków AI, "może to mieć ogromny wpływ na rozwój społeczny" – wyjaśnia Twenge.
Specjaliści twierdzą również, że generacja Beta, jako że zostanie wychowana przez pokolenie Z lub młodszych milenialsów, czyli osoby które funkcjonują w czasach kryzysów gospodarczych i społecznych, może cechować się siłą charakteru, elastycznością, odpornością psychiczną, a także chęcią oszczędzania i ponownego wykorzystywania. Ponadto, gdy dzieci Beta wejdą w dorosłość, zostaną świadkami ważnych dla świata zmian demograficznych, ponieważ nie będzie już wówczas mowy o przeludnieniu planety, a o zrównoważeniu liczebności populacji.
Źródło: PAP
Przeczytaj też: Czy uprzedzenia mamy we krwi? Już małe dzieci potrafią rozpoznać status finansowy