Dlaczego dopada nas tęsknota za czasami sprzed macierzyństwa?

Bycie mamą może powodować uczucie „tracenia” swojej tożsamości. Wszystko po narodzinach dziecka się zmienia i nic dziwnego, że nie każda mama od razu radzi sobie z sytuacją. Wiele matek opłakuje „dawną siebie”, ale prawda jest taka, że taki stan nie trwa wiecznie. Wiele mam tęskni za możliwością wyjścia ze znajomymi – szczególnie, gdy ich poród był ciężki, a po porodzie same opiekują się dzieckiem i nie mają kiedy dojść do siebie.
Zobacz więcej: Wykonali jej „cesarkę” bez znieczulenia!
Po ciężkim porodzie i braku wsparcia nawet po kilkunastu tygodniach ciężko jest stwierdzić, czy lubi się swoje dziecko – bo to, że się kocha jest oczywiste. Mimo tego zdarza się, że wiele matek zamiast lubić swoje dzieci, czuje frustracje, złość, przemęczenie. Gdy dojdą do tego wspomnienia starych czasów oraz zdjęcia znajomych w mediach społecznościowych nie trudno popadać w jeszcze większy smutek i przygnębienie. Myślenie, że macierzyństwo jest „najlepszą rzeczą, jaka spotyka kobietę” jest błędne. Dla wielu kobiet macierzyństwo to pierwszy i jedyny priorytet, dlatego tak często kobiety czują zatracanie siebie, ale ze względu na nagonkę społeczeństwa, boją się mówić głośno o problemie. Wiele z nas słysząc słowo „smutek” myśli, że chodzi o chodzi o jakąś tragedię. Tymczasem smutek może mieć różne formy, a najczęściej chodzi o stratę – niekoniecznie stratę bliskiej osoby. W tym wypadku stratę cząstki siebie. W ciągu roku kobieta przechodzi ogromną zmianę. 9 miesięcy ciąży, poród, gwałtowne zmiany hormonów, aż w końcu opieka nad dzieckiem. Dla wielu z nas rok to niewyobrażalnie dużo czasu, jednak dla kobiet, które urodziły rok mija w ułamku sekundy.
fot. istock.com
Od kobiet, które urodziły oczekuje się ogromnego szczęścia i poświęcenia. Prawda jest brutalna, bo macierzyństwo w pierwszych miesiącach w niczym nie przypomina krainy mlekiem i miodem płynącej. Ze względu na ogromną zmianę, normalną rzeczą jest, że wiele z nich traci poczucie tożsamości. Z tego powodu odczuwamy stratę taką, jak po bliskiej osobie. Można to po prostu nazwać „żalem” i „tęsknotą” za czymś, co już nie wróci. Każda kobieta w swoim tempie przyzwyczaja się do macierzyństwa. Długotrwały smutek może jednak skutkować depresją poporodową, dlatego warto wprost mówić o swoich uczuciach i prosić o pomoc.
Zobacz więcej: Czy pandemia to dobry czas na dziecko?