7 denerwujących błędów, które popełniasz, wybierając imię dla dziecka

#1 SUGERUJESZ SIĘ RANKINGIEM

Zestawienia najpopularniejszych imion są powszechnie dostępne. Systematycznie publikujemy je także na naszych łamach. To jednak nie powód, by przeżywać każdą kolejną pozycję i dokonywać wyboru wyłącznie na tej podstawie. Są rodzice, którzy jak ognia unikają wszystkich imion z czołowej setki najczęściej wybieranych, ale i tacy, którzy ulegają ślepemu pędowi i wskazują na jedno z tych najpopularniejszych. Zdecydowanie lepiej byłoby polegać na zdrowym rozsądku i własnym zdaniu.

#2 „REZERWUJESZ” IMIĘ

Być może nie zdarza się to często, ale znane nam są przypadki młodych kobiet, które w czasie rozmowy o przyszłości, pozwalają sobie na rezerwację imienia dla dziecka. Np. jedna z przyjaciółek od lat planuje, że jeśli urodzi jej się córka, nada jej imię Weronika, a jeśli chłopiec – Oliwier. Ogłasza to wszem i wobec na długo przed zajściem w ciążę, aby żadna z koleżanek nie „ukradła” jej tego pomysłu. Same widzicie, jakie to absurdalne.

#3 WŚCIEKASZ SIĘ, KIEDY KTOŚ PODWAŻA WYBÓR

Kiedy już wybierzesz to jedno imię, oczekujesz, że wszyscy będą piać z zachwytu. Spodziewasz się komplementów, uśmiechów i samych pozytywnych reakcji. Pogódź się jednak z tym, że każdy z nas ma własny gust i w przypływie szczerości możesz się dowiedzieć, że Twój wybór wcale nie jest do końca oryginalny, imię nie pasuje do nazwiska, kiepsko brzmi itp. Co z tego wynika? Kompletnie nic, więc nie denerwuj się bez sensu. Broń swojej decyzji, ale bez zbędnych emocji.

#4 CIĄGLE ZMIENIASZ ZDANIE

Jednego dnia informujesz rodzinę i przyjaciół, że już wkrótce na świat przyjdzie mały Staś. Chwilę później przekonujesz, że to jednak Borys, a tak naprawdę to Brajan. Fantazji Ci nie brakuje, ale zdecydowania już chyba jednak tak. Zanim zaczniesz ogłaszać swój wybór, przemyśl go na spokojnie, przyzwyczaj się do niego i z niczym się nie spiesz. Dzięki temu unikniesz kłopotliwych sytuacji, bo trudno inaczej nazwać taki brak konsekwencji. Zrób to raz i dobrze, bo w przeciwnym wypadku wszyscy się pogubią.

fot. istock.com

#5 ROBISZ Z TEGO WIELKĄ TAJEMNICĘ

Nie brakuje także mam, które z wyboru imienia dla dziecka robią najbardziej strzeżoną tajemnicę. Ogłaszają, że wszystko już wiadomo, ale na tym się kończy. Imienia nie ujawniają, bo... tak sobie wymyśliły, nie chcą zapeszać, czekają na poród, jeszcze wszystko może się zmienić, nie chcą aby ktoś je „podkradł”. A nie lepiej byłoby zwyczajnie milczeć i w ogóle nie poruszać tego tematu? W takich momentach nikt nie będzie traktował Cię do końca poważnie.

#6 SILISZ SIĘ NA ORYGINALNOŚĆ

Większość z nas reaguje alergicznie na zbytnią pomysłowość przyszłych rodziców. Nie oczekuj uznania, kiedy ogłosisz, że Twoja córka przyjmie imię Hermenegilda, a syn z całą pewnością przyjdzie na świat jako Tyberiusz. Być może faktycznie dostrzegasz w tych propozycjach coś pozytywnego, ale większość postronnych obserwatorów zareaguje śmiechem. To będzie najlepszy dowód na to, że tym razem chyba przesadziłaś i może lepiej byłoby przemyśleć sprawę jeszcze raz.

#7 CHCESZ POCZUĆ SIĘ „ŚWIATOWO”

Do tej pory szokowały nas takie twory jak Brajan czy Claudia, ale wiele wskazuje na to, że to dopiero początek. Od 1 marca br. Polacy mogą nadawać swoim dzieciom imiona obcego pochodzenia. Urzędnicy, jeśli tylko propozycja nie jest obraźliwa, nie mają w tej kwestii nic do powiedzenia. Kto wie, być może w przyszłorocznym rankingu prym będzie wiodła Kylie i Jennifer albo Justin i Barack? Twoi znajomi na pewno się do tego odniosą. Niekoniecznie pozytywnie.