„Moja ciężarna żona ubiera się wulgarnie. Epatuje brzuchem i nie widzi w tym nic złego”

Bartłomiej chciałby ją oglądać w mniej przylegających strojach.
„Moja ciężarna żona ubiera się wulgarnie. Epatuje brzuchem i nie widzi w tym nic złego”
Fot. Unsplash
03.10.2019
Katarzyna Lemanowicz

Stan błogosławiony to nie jest najbardziej komfortowy czas w życiu kobiety. Zwłaszcza pod względem fizycznym. Zmieniające się z dnia na dzień ciało w pewnym momencie zaczyna ograniczać. Przyszła mama czuje się coraz bardziej zmęczona, a ze względu na gabaryty - także coraz mniej sprawa. Jej garderoba musi być przede wszystkim wygodna. Nie tylko ładna.

Zobacz również: Jak macierzyństwo zmienia kobietę? Fotografie, które pokazują wszystko

Wybór ubrań ciążowych jest znacznie większy, niż jeszcze kilka lat temu, gdy królowały obszerne jeansy z gumką w pasie i sukienki przypominające wielkie plandeki. Już nie trzeba się tak zasłaniać, ale można zacząć eksponować powiększający się brzuch. Nie wszystkim się to jednak podoba.

Ten mężczyzna narzeka na wygląd swojej żony

Bartłomiej wkrótce zostanie tatą. Choć towarzyszy mu z tego powodu ogromna radość, jedna rzecz wciąż nie daje spokoju - „wyzywający” wizerunek jego żony.

Stylizacje w ciąży fot. iStock.com

Kiedy dowiedziałem się, że będę ojcem, oczywiście nie myślałem o takich sprawach. Najważniejsze było dla mnie to, żebyśmy byli razem, a ciąża przebiegła bez żadnych komplikacji. Zrobię wszystko, aby żona czuła się bezpiecznie i wyjątkowo. Moda ciążowa to był ostatni temat, jaki mógłby przyjść mi do głowy. Wkrótce się to jednak zmieniło, bo trzeba było wymienić sporą część garderoby.

Nie prosiła o radę i nie liczyła się z moim gustem. Kupowała stroje, w których czuła się po prostu dobrze. Miały pomieścić rosnący brzuch, być w jej stylu i za dużo nie zasłaniać. Kiedy ja zachęcałem ją do kupna jeansowych ogrodniczek albo luźnej spódnicy, ją interesowało wszystko, co przylegające do ciała. Nie było dla niej żadnej świętości.

I nadal nie ma, bo z tygodnia na tydzień rośnie w oczach, a jej ciuchy wcale nie. Tak bardzo eksponuje swój brzuch, że przez materiał widoczny jest nawet pępek

- żali się młody mężczyzna.

Zobacz również: „Moja żona zamierza urodzić przez cesarskie cięcie. Chciałbym jej tego zabronić”

Kobieta w ciążowej stylizacji  fot. iStock.com

Wcześniej nie zwracałem na to uwagi, bo sprawa nie dotyczyła mnie bezpośrednio. Zdawałem sobie sprawę, że ciąża zaczęła być modna i celebrytki prześcigają się, która więcej pokaże w stanie błogosławionym. To jednak co innego, niż teraz. Chodzi o moją żonę i nasze dziecko. Nie czuję się komfortowo, gdy ona tak bardzo wszystkim epatuje i nigdy nie odczuwa potrzeby, żeby choć trochę się zasłonić.

Nie twierdzę, że powinna chodzić w obwisłych workach, ale przydałby się umiar. W szafie ma aktualnie same obcisłe rzeczy, a nawet takie wynalazki jak top dla ciężarnych, opinające go legginsy czy szorty z gumką. Podobno ciąża dodaje kobiecości, ale mam wrażenie, że ona nigdy nie nosiła się w taki sposób. Obnaża się przed obcymi ludźmi, a powinna chronić świętość, którym jest nowe życie.

Kiedy proszę ją, by trochę spuściła z tonu, wtedy słyszę, że mam się nie wtrącać. Albo zabrać od niej brzuch, to wtedy zrozumiem

- relacjonuje.

Każda kobieta ma swój styl w ciąży  fot. iStock.com

Od pewnego czasu zwracam uwagę na to, co noszą ciężarne kobiety. Wiele z nich wygląda pięknie i godnie. Zwiewna sukienka czy nieco większa bluzka zapewniają im komfort i nie widać przez nie każdego szczegółu anatomicznego. Są też, tak jak moja żona, zwolenniczki wszystkiego, co przylegające. Jako facet i wkrótce ojciec opowiadam się za pierwszą opcją.

Nie widzę żadnego powodu, by eksponować w ten sposób zachodzące w ciele zmiany. Ciąża to oczywiście nie choroba, ani nie powód do wstydu, ale jednak kwestia bardzo intymna. Kobieta ma prawo się tym szczycić - jednak nie przechwalać i prowokować. Kiedy ma na sobie ubranie, przez które gołym okiem widać ruchy płodu, to znaczy, że coś jest nie tak.

Szkoda, że moja żona tego nie rozumie i ośmiesza nie tylko siebie, ale też nasze dziecko

- dodaje załamany.

Zobacz również: Wyzywające selfie 5-latki wywołało burzę. Teraz jej mama musi się tłumaczyć

Polecane wideo

Komentarze (3)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 24.04.2020 16:16
Bezczelny typek, jak można w ogóle z takim gościem żyć :/
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.04.2020 11:39
Szok w trampkach...
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 15.04.2020 17:48
Takiemu pajacowi möwimy: fuck you
odpowiedz
Polecane dla Ciebie