Z artykułu dowiesz się:
O przewadze naturalnego porodu nad cesarskim cięciem można mówić wiele. Nie da się zaprzeczyć, że takie narodziny są najlepsze zarówno dla matki, jak i dla dziecka, jednak nie zawsze możliwe. Czasami ze względów bezpieczeństwa konieczne jest cesarskie cięcie, które bardzo utrudnia funkcjonowanie młodej mamy w pierwszych dniach po porodzie.
Zdaniem wielu negatywnie wpływa na karmienie piersią, a teraz pojawiają się opinie, że również może zaburzać więź mamy i maluszka. Jaka jest prawda? Okazuje się, że odpowiedź jest dużo bardziej skomplikowana. Zdaniem Centrum Medycznego Uniwersytetu Kalifornijskiego wczesne nawiązywanie więzi między matką a dzieckiem jest kluczowe dla emocjonalnej sfery zarówno rodzącej, jak i maluszka. To moment, w którym relacja między tą dwójką zaczyna się umacniać.
Więź między matką a dzieckiem rozpoczyna się w dniu porodu i będzie towarzyszyć maluchowi przez całe dzieciństwo, dorastanie i życie dorosłe. Pojawia się więc pytanie, czy utrudniony kontakt z maluszkiem, który towarzyszy cesarskiemu cięciu jest tylko małą przeszkodą na drodze czy pociągnie za sobą długoterminowe konsekwencje?
„To była duża obawa w przeszłości. Skończyły się czasy, kiedy matka podczas cesarskiego cięcia była poddawana narkozie, a potem nie widziała dziecka przez wiele godzin. Przez ostatnie 5-10 lat większość szpitali zaczęło uznawać znacznie kontaktu „skóra do skóry” między matką a dzieckiem tuż po porodzie i coraz popularniejsze i łatwiej dostępne są łagodniejsze metody porodu.” – przyznała dr Rhoda Hodgeman, autorka książek i rodzinny doradca.
Zobacz więcej: Jak dojść do siebie po traumatycznym porodzie?
Pomimo tego, że dalej dużo zależy od szpitala, coraz więcej matek dostaje możliwość natychmiastowego przytulenia dziecka. Zdecydowanie częściej ciężarne przyznają, że od razu po porodzie dziecko zostało położone im na klatce piersiowej. Nie jest to jednak możliwe w każdym przypadku. W takich sytuacjach nawiązanie więzi z dzieckiem może być nieco opóźnione a karmienie piersią trudniejsze, ale jeszcze nic nie jest stracone.
Chociaż dobre wykorzystanie tego czasu może przynieść duże korzyści należy też pamiętać, że zdrowie matki jest równie ważne dla jej więzi z dzieckiem.
Idealną sytuacją byłoby, gdyby dzieci po narodzinach były cały czas noszone tuż przy ciele, jak małe kangurki, a karmienie piersią było jedną z pierwszych czynności, ale czasami jest to niemożliwe. Zdaniem dr Hodgeman nie powinien to być powód do obaw. Specjalistka sugeruje również, że jeśli matka aktywnie poszukuje możliwości nawiązania z dzieckiem relacji, kiedy tylko pozwala jej na to stan zdrowia, proces budowania więzi powinien przebiegać prawidłowo. Cesarskie cięcie może sprawić, że pewne aspekty tego procesu będą trudniejsze, ale nie jest wyznacznikiem tego, jak tworzyć się będzie więź i relacja między matką a dzieckiem. W końcu każda mama robi wszystko, by jej maluszek był zdrowy i szczęśliwy.