>

Wstyd w czasie porodu - czyli wszystko o najbardziej krępujących sytuacjach!

Każda kobieta, która rodziła na sali porodowej w szpitalu doświadczyła wielu sytuacji, które były dla niej bardzo krępujące.
Wstyd w czasie porodu - czyli wszystko o najbardziej krępujących sytuacjach!
fot. istock.com
13.09.2023
Katarzyna Lemanowicz

I choć jesteśmy przygotowane do porodu przez szkoły rodzenia, choć wiemy, że w szpitalu nic, co ludzkie nie jest nikomu obce, to jednak się wstydzimy.

Krępujące sytuacje podczas porodu

Droga Mamo, dopiero weszłaś na porodówkę, a już szukasz toalety, wychodzisz z niej, a za chwilę ponownie odczuwasz silne parcie na pęcherz moczowy. Co się dzieje? I dlaczego na salę przyszła salowa z wiadrem? Myślisz, że będzie coś tu sprzątała? Nie, wiadro jest dla Ciebie. Kobieta, która rodzi odczuwa bardzo silne bóle, skurcze, to sprawia, że nie kontroluje swojego ciała, w czasie porodu to zupełnie naturalne, personel dobrze o tym wie i nikt się tym nie przejmuje. Rodząca czasem nie wie, że oddała kał czy mocz, ale brudne podkłady są szybko zmieniane. Czasem przy łóżku rodzącej stawia się specjalny pojemnik lub po prostu wiadro po to, aby nie musiała wstawać i iść do łazienki, kobiety załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne przy innych osobach na sali porodowej, czasem łóżka porodowe są oddzielone tylko parawanem. Ale w tym czasie to zupełnie naturalne. Kobieta, która rodzi może odczuwać wstyd, ale dla położnych i lekarzy jest to zupełnie normalne, nikt tego nie komentuje. W czasie porodu tak po prostu jest.

fot. istock.com

Zastosowanie lewatywy: Położne mogą zaproponować rodzącej zabieg, który polega na wprowadzeniu płynu do odbytnicy, w celu jej oczyszczenia. Lewatywa może przyśpieszyć akcję porodową oraz hamuje mimowolne wypróżnienia. Zabieg ten należy do wstydliwych i niezbyt nieprzyjemnych. Czasem personel wykonuje lewatywę rutynowo, choć nie ma ona uzasadnionego zastosowania medycznego.

Golenie krocza: Wykonuje się je często przed nacięciem krocza. Niektórzy lekarze uważają, że jest ono konieczne, inni mówią, że jest ono niepotrzebne i utrudnia gojenie się rany. Włoski, które odrastają, powodują bolesność, stany zapalne i mikrourazy. Nie trzeba się zgadzać na golnie krocza lub można golić się w domu.

Nagość: Niektóre kobiety wolą rodzić nago, czują się wtedy swobodnie. Dla innych zdjęcie bielizny do badania będzie złem koniecznym. Nie trzeba się rozbierać całkowicie, wystarczy podwijać koszulę do rodzenia na czas badania szyjki macicy (które również bywa, niestety, nieprzyjemne i bolesne). Inaczej w czasie cięcia cesarskiego. Jej to rodzaj operacji, kobieta musi być naga, okryta jedynie szpitalnymi materiałami. Jeśli cięcie cesarskie wykonuje się nagle, ze wskazań w czasie porodu naturalnego, kobieta jest rozbierana, zakłada jej się cewnik i goli wzgórek łonowy w czasie, kiedy anestezjolog przeprowadza krótki wywiad, niezbędny przez podaniem znieczulenia. Dla personelu to normalne procedury, ale dla kobiety rodzącej może być to dość nieprzyjemne i wstydliwe. Lekarz anestezjolog pojawia się nagle, nie było go w czasie porodu naturalnego, jest nową, obcą osobą na sali porodowej, pojawia się w bardzo intymnym momencie.

Widok krwi: Krew i nacinanie krocza mogą być szokujące dla osoby towarzyszącej przy porodzie. Mężczyzna, który widzi, co się dzieje z ciałem jej kobiety, może być zniechęcony do współżycia po porodzie. Nie jest rzadkością, że ojcowie dzieci mdleją na widok krwi. Warto porozmawiać z partnerem i przygotować go na taki widok.

Krzyk: Słychać go bardzo często na porodówkach. Rodzące krzyczą, jęczą, marudzą. To pomaga, personel raczej będzie do tego zachęcał - to kolejna normalna rzecz dla położnych. Czasem rodząca krzyczy na personel, krzyczy na męża, takie zachowanie w czasie porodu też jest dobre i droga Mamo, masz do niego prawo w 100% i nikt nie powinien cię uciszać. Krzycz, ile tylko ci się podoba, jeśli czujesz, że tak musisz.

Studenci przy porodzie: Czasem może się tak zdarzyć, że lekarz przyprowadzi studentów na salę porodową. Pamiętaj o tym przy przyjęciu do szpitala, jeśli szpital współpracuje z uczelnią, masz prawo powiedzieć nie. Praktykanci bywają pomocni, na pewno będą bardziej wrażliwi na to, co się z tobą dzieje, będą szybko reagowali na twoje potrzeby, ale nie musisz się zgadzać na ich obecność, jeśli jej nie chcesz.

Droga Mamo, warto wiedzieć wcześniej o krępujących sytuacjach w czasie porodu, jeśli oswoisz myśli o nich, będzie ci łatwiej. Ale może być też tak, że mimo najlepszego przygotowania i tak pewne zabiegi nasilą nieprzyjemności związane z porodem. Jakby nie było, musisz wiedzieć, że o bólu zapomina się szybko, to znaczy pamiętamy, że było źle i boleśnie, ale nie potrafimy sobie przypomnieć samego bólu. Gdybyśmy o tych niemiłych rzeczach pamiętały cały czas, to która kobieta chciałaby rodzić po raz drugi?

 

Przeczytaj również:

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie