Czy krzyczenie w czasie porodu jest naturalne?

Po co ona tak wrzeszczała! - słyszy się często takie oceniające stwierdzenia. Jak postrzegać krzyk rodzącej kobiety? Co mówią o nim położne?
Czy krzyczenie w czasie porodu jest naturalne?
fot. istock.com
27.07.2023
Katarzyna Lemanowicz

Poród to moment naprawdę wyjątkowy. To chyba jedna z nielicznych chwil w życiu gdy konwenanse odchodzą na bok, a do głosu dochodzi prawdziwa natura. Zaś jej głosem jest krzyk rodzącej kobiety. To właśnie krzyk jest jak najnaturalniejszym elementem większości porodów.

Po co cały ten krzyk?

Jest to on naprawdę pomocny. Bo wydawanie dźwięków jest jedną z najprostszych metod łagodzących ból. Niemożliwe? A jednak. Siła dźwięku dodaje energii oraz obniża napięcie. Dzięki niej organizm rodzącej kobiety jest pobudzany do produkcji, jakże potrzebnych w porodzie, endorfin. To znacząco pomaga rodzącej w I okresie porodu. W II okresie natomiast, otwieranie ust przez kobietę niesie ze sobą równocześnie rozluźnienie mięśni kanału rodnego. To z kolei pomaga szybciej urodzić dziecko, a osobie przyjmującej poród – ochronić krocze.

To właśnie dlatego położne zachęcają pacjentki w kulminacyjnym momencie, aby się "otworzyły", przestały spinać swoje ciało i nie "dusiły" w sobie krzyku.

Zobacz więcej: Czy w ciąży można ćwiczyć mięśnie brzucha?

Krzyk na sali porodowej

Najprościej można podzielić rodzące na sali porodowej na takie, które krzyczą bez oporów i takie, które krzyczeć nie chcą.

Te pierwsze starają się nie tłumić w sobie potrzeby jęczenia, stękania i krzyku. Podążają za swoim instynktem, "otwierają się” na poród, chcąc go przeżyć jak najbardziej naturalnie i w zgodzie ze sobą.

Druga grupa kobiet krzyczeć nie chce. Dlaczego? Najprostszą odpowiedzią jest stwierdzenie, że prawdopodobnie się tego wstydzą. Niektórym charakterystyczne dźwięki wydawane w czasie procesu rodzenia mogą się w jakiś sposób kojarzyć z seksualnością. Innym wydaje się, że krzycząc okazują swoją bezsilność, bezradność, że jeżeli będą to robić, to będą gorzej postrzegane, np. przez pryzmat "nieradzenia" sobie z porodem. Że ktoś pomyśli, że "nie umieją" rodzić i nie są w stanie podjąć tego wyzwania. W końcu obawiają się, że swoim porodowym krzykiem wystraszą bliską osobę, która im towarzyszy.

Krzyk rodzącej a personel medyczny

Jeżeli chodzi o podejście personelu medycznego stykającego się z krzyczącą pacjentką na bloku porodowym - to bywa ono naprawdę różne.

Część personelu medycznego zachęca kobiety, by swobodnie podążały za swoją potrzebą wydawania dźwięków i krzyku. Ale zdarza się też, że w pierwszej fazie porodu, osoby pracujące z rodzącymi zachęcają do poszukiwania alternatywnych metod łagodzenia bólu porodowego. Wszystko po to, by na samym początku rodząca nie wyczerpywała nadmiernie swoich sił, których najwięcej potrzebować będzie podczas ostatniej fazy porodu.

Jedno jest pewne. Dla osób pracujących na bloku porodowym, krzyk jest rzeczą całkowicie naturalną i często traktują go jako nieodłączny element aktu rodzenia. I nie świadczy to bynajmniej o braku empatii w stosunku do rodzących.

fot. istock.com

Krzyk jako informacja

Choć może się to wydawać nieprawdopodobne, wydawanie dźwięków przez rodzącą może w istotny sposób sygnalizować o postępie porodu. Doświadczone położne, tylko na podstawie takiego zachowania kobiety są w stanie bezbłędnie określić etap porodu, na jakim się znajduje. Z drugiej strony, "nienaturalny" krzyk rodzącej często świadczy o nieprawidłowym jego przebiegu. Przykładowo taki charakterystyczny krzyk może być wywołany bólem, gdy główka dziecka nieprawidłowo wstawia się do kanału rodnego.

Krzyczeć czy nie krzyczeć w czasie porodu?

Odpowiedź na to pytanie zweryfikuje tylko moment porodu. Każda kobieta jest inna i będzie rodzić w odpowiedni dla siebie sposób. Niemożliwym wydaje się więc zaplanowanie swojego zachowania. Najważniejsze, to przyjąć za pewnik, że krzyk jest sprawą całkowicie naturalną i czasami bardzo przydatną. A wewnętrzny instynkt na pewno podpowie resztę.

 

Przeczytaj również:

Polecane wideo

Komentarze (2)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 27.08.2023 12:55
Dla par starających się o dziecko polecam zaopatrzyć się w monitor cyklu. Miałam Cyclotest MyWay i dałam później koleżance. Jest zachwycona!
odpowiedz
Ania (Ocena: 5) 27.08.2023 12:35
Gdy mam jakiś problem natury ginekologicznej to zaglądam na portal naturalna płodność. Można dowiedzieć się ciekawych i przydatnych rzeczy.
odpowiedz
Polecane dla Ciebie