„Ja rodziłam w bólach, a on...” - czyli o najbardziej skandalicznych zachowaniach mężczyzn na porodówce

Naprawdę mogli sobie darować.
„Ja rodziłam w bólach, a on...” - czyli o najbardziej skandalicznych zachowaniach mężczyzn na porodówce
fot. istock.com
23.02.2023
Katarzyna Lemanowicz

Czy mężczyzna powinien być obecny podczas porodu? Zdania na ten temat są podzielone. Część kobiet nie wyobraża sobie, żeby ojca ich dziecka zabrakło przy nich w tej ważnej chwili i bardzo potrzebuje wsparcia. Inne wolą oszczędzić swoim partnerom widoków jak z horroru. W końcu poród to stresujące wydarzenie nie tylko dla rodzącej kobiety.

 

Jednak, jeśli mężczyzna towarzyszy swojej partnerce przy porodzie powinien zacisnąć zęby i być dla niej prawdziwą opoką - w przeciwnym razie chyba faktycznie lepiej, żeby trzymał się z dala od sali porodowej. Nieodpowiednie zachowanie partnera może tylko przysporzyć rodzącej kobiecie nerwów i frustracji, tak jak to miało miejsce w poniższych przypadkach.

Mężczyzna na porodówce...

9 kobiet opowiedziało o najbardziej szokujących zachowaniach swoich partnerów na porodówce. Że też coś takiego w ogóle przyszło im do głowy! 

#1: 

“Po 9 godzinach bolesnych skurczy mój chłopak powiedział do mnie: ‘Strasznie się nudzę. Myślisz, że w tym szpitalu mają Netflixa?’”. 

#2: 

“Przed porodem ustaliliśmy, że nie wpuścimy na porodówkę żadnych innych członków rodziny. We wczesnej fazie porodu mój mąż powiedział: ‘Widzisz, wcale nie jest tak źle. Powinniśmy zadzwonić po moją mamę’”.  

#3: 

“Jakieś dwie godziny po tym, jak zaczęłam mieć skurcze, mój mąż powiedział: ‘Pamiętasz, jak kiedyś widzieliśmy krowę, która rodzi? Mam nadzieję, że to nie będzie tak wyglądać’”. 

fot. iStock.com

#4: 

“To niemożliwe, żeby to tak bolało”. 

#5: 

“Wcale nie jest podobne do mnie. Jesteś pewna, że to moje dziecko?”. 

#6: 

“Minutę po tym, jak urodziłam córkę, usłyszałam od męża: ‘Czy teraz możemy zacząć starać się o chłopca?’”. 

#7: 

Kazałam mojemu mężowi być przy mnie przez cały czas podczas porodu, który trwał 7 godzin. Tuż po tym, jak urodziłam naszą córkę powiedział: ‘Dzięki Bogu! Umieram z głodu. Teraz muszę iść coś zjeść’. Wyszedł i wrócił po godzinie”. 

#8: 

“Byłam wykończona i potrzebowałam wsparcia podczas ostatniej fazy porodu. Niestety mój partner w ogóle mi nie pomagał. Zrobił zszokowaną minę i powiedział: ‘Nie ma mowy, żeby to się zmieściło’”. 

#9: 

“Myślisz, że to ból? Ja muszę się codziennie golić!”. 

 

Przeczytaj również:

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie