Oto, dlaczego odliczanie do terminu porodu to zły pomysł?

Są dwie grupy kobiet oczekujących na dziecko. Jedna, która codziennie odlicza dni do terminu porodu, druga, która na totalnym luzie podchodzi do tematu porodu i kiedy zapytasz ją na kiedy ma termin to musi się porządnie zastanowić.

Dlaczego nie warto odliczać dni do porodu?

Która grupa jest lepsza i czy w ogóle powinnyśmy w tych kategoriach podchodzić do ciąży i porodu? W oczekiwaniu na dziecko sprawdzi się swojego rodzaju zarządzanie oczekiwaniami. Najważniejsze to zdać sobie sprawę, że termin porodu to tylko szacunkowa data przyjścia dziecka na świat. To nie jest umówione z potwierdzeniem spotkanie zapisane w kalendarzu.

Nie bez powodu, lekarz prowadzący ciążę określając termin porodu, podkreśla, że jest to szacunkowa data, która waha się +/- dwa tygodnie. Oczywiście na termin porodu wpływa wiele czynników i niejednokrotnie zdarza się poród na długo przed terminem lub przenoszona ciąża.

Kiedy za intensywnie myślimy o porodzie i oczekujemy pojawienie się dziecka w terminie podanym przez lekarza możemy doprowadzić do frustracji, rozczarowania i niepotrzebnego napięcia. Bo kiedy termin się zbliża, a poród nie nadchodzi czujemy się przygnębione i odliczamy każdy dzień. Jest to swojego rodzaju tortura. Do tego dochodzą myśli, czy aby na pewno wszystko jest w porządku?

Co więcej ciągłe zastanawianie się nad terminem porodu i co gorsze przekroczenie tego terminu wyzwala myślenie w stylu, że może warto zainterweniować, że może lekarz czy położna powinni zrobić „coś”, co przyspieszy akcję porodową.

O ile nie ma jasnych wskazań lekarskich, że przekroczenie terminu porodu to problem, po prostu się wyluzuj. Cierpliwość przede wszystkim i zaufanie do lekarza.

Po drugie warto przyjąć strategię nagradzania się za przetrwanie ostatnich dni i tygodni ciąży. Nie musi to być nic drogiego czy wielkiego. Chodzi bardziej o odciągnięcie myśli od tematu stresującego i sprawienie sobie przyjemności. Idź do kina, kup coś nowego, upiecz ulubione ciasto. Albo włącz serial, który planowałaś obejrzeć od dawna a jakoś nigdy nie miałaś czasu. Relaks, uspokojenie myśli zdecydowanie pomogą złagodzić stres związany z oczekiwaniem na dziecko.

Przeczytaj również:

• Kilka dni po porodzie pojawił się u niej tzw. objaw Bella. „Obcy gapili się na mnie z zaskoczeniem i odrazą”
• Zespół stresu pourazowego po urodzeniu: czytelniczka dzieli się swoimi traumatycznymi przeżyciami