Koronawirus zmienił nie tylko nasze podejście do dzieci, ale też naszych rodziców oraz innych członków rodziny. Wymogi, które trzeba spełniać, aby uniknąć mandatu są często bardzo absurdalne, jednak wiele osób ze względu na zagrożenie oraz chęć ochrony swoich najbliższych zdecydowało zmienić swoje podejście do macierzyństwa. Co się zmieniło w myśleniu kobiet? Jak chronią swoich bliskich? Czy odwlekają zajście w ciężę?
Zobacz więcej: Absurdalne zabobony dotyczące ciąży, w które wierzą polskie mamy
W dobie pandemii wiele osób zrezygnowało z wizyt u najbliższej rodziny. Jeśli jesteś matką, zapewne wiesz, co czuli twoi rodzice. Brak wizyt i brak kontaktu z dzieckiem – nawet dorosłym – to trudny okres. Nowe sposoby komunikowania się pozwoliły na zachowanie bliskości. Co więcej, uchroniły ludzi przed zakażeniem. Aby jak najbardziej zminimalizować uczucie tęsknoty, warto porozmawiać ze swoimi dziećmi i rodzicami o innych formach rozmowy i spotkań.
fot. istock.com
Kobiety, które urodziły swoje pierwsze dziecko, a kolejne miały urodzić w czasach koronawirusa, mogły czuć się bardzo zagubione. Chociaż obecnie wiemy mniej więcej, jakich zasad trzeba przestrzegać, to na początku pandemii nic nie było jasne. Przez to, że wiele kobiet nadal boi się zakażenia – przygotowania do porodu odbywają się inaczej niż zazwyczaj. Coraz więcej kobiet decyduje się na poród domowy, mimo że jeszcze w zeszłym roku niewielki odsetek pań rozważał tego typu przyjęcie na świat swojego dziecka.
Te panie, które dopiero planowały posiadanie potomka, odłożyły te plany na bliżej nieokreślone „później”. Strach przed wychowywaniem dziecka w zamknięciu, brak możliwości skontaktowania się lekarzem, wiele pytań o opiekę przed i po porodzie spowodowały, że kobiety odłożyły swoje marzenia o byciu mamą.
Zobacz więcej: To jest skuteczna metoda walki z bólem u kobiet ciężarnych [Ekspert radzi]
W momencie, kiedy mężczyźni nie mogli być obecni przy porodzie, świeżo upieczone mamy musiały radzić sobie same. Miały tylko siebie na sali porodowej. Nie było nikogo, kto pomógłby im przy dziecku, czy przyniósł coś jedzenia. Chociaż obecnie lekarze robią wszystko co w ich mocy, aby ułatwić kobietom przyjście dziecka na świat, to ich podejście do myślenia o macierzyństwie uległo ogromnej zmianie.