Trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że rozmnażać powinni się wyłącznie ci, którzy wiedzą na czym to dokładnie polega. Ten przykład pokazuje jednak, że w takim razie mało kto jest na to gotowy. Choć znamy podstawy anatomii i mniej więcej rozumiemy zjawisko, jakim jest ciąża i poród - o tym większość z nas nie ma zielonego pojęcia.
Zobacz również: „Moja żona zamierza urodzić przez cesarskie cięcie. Chciałbym jej tego zabronić”
Dowodem na to jest powszechne zdziwienie, jakie wywołało niepozorne zdjęcie opublikowane na profilu kliniki położniczej. Widzimy na nim kobietę rodzącą w pionowej pozycji. Przyszła mama klęczy na łóżku i opiera ręce o zagłówek. Personel medyczny kontroluje sytuację za jej plecami.
No właśnie - to plecy wzbudziły największą sensację.
źródło: Facebook (facebook.com/tangibirthservices)
Widzisz tę wypustkę w dolnej części pleców? To czworobok Michaelisa.
W czasie porodu niektóre kości, w tym krzyżowa, cofają się, aby zwiększyć średnicę miednicy. To zupełnie normalna rzecz, bez której trudno byłoby wydać na świat nowe życie. Dziecko potrzebuje dużo miejsca, a organy wewnętrzne mają wbudowaną naturalną nawigację.
Kiedy miednica się rozszerza, równocześnie głowa dziecka zmienia swój kształt, aby móc się przez nią przecisnąć. Twoje ciało zostało do tego stworzone. Współpracuje z maleństwem, by wszystko poszło dobrze.
Poród to nie jest coś, czego należy się obawiać. To coś, co wystarczy zrozumieć
- czytamy na facebookowym profilu Tangi Birth Services.
Zobacz również: Pokazała, co stało się z nią po urodzeniu 3 dzieci. To nie jest kolejna fit mama
fot. iStock.com
Wymowna fotografia z przystępnym wytłumaczeniem zrobiła furorę w Internecie, zdobywając dziesiątki tysięcy polubień, komentarzy i udostępnień. Nawet dla doświadczonych matek to nowość.
„Niezwykłe. Po prostu niesamowite. Rodziłam już cztery razy i nigdy nikt mi o tym nie powiedział”.
„Mój mąż wspominał, że w czasie porodu na moich plecach nagle pojawiła się jakaś wypustka. Myślałam, że się przewidział”.
„Pewnie dlatego nie byłam w stanie rodzić leżąc na plecach. To najgorsza możliwa pozycja”.
„Ktoś jeszcze ma wątpliwości, że narodziny dziecka to naprawdę cud?” - czytamy w komentarzach.
Zobacz również: Ciężarne zabierają na porodówkę grzebień. Niewiarygodne, do czego może się przydać