Czy depilować się przed porodem? Położna szczerze o zarośniętych łonach ciężarnych

Pod koniec ciąży wiele kobiet zaczyna ostatnie przygotowania do porodu. Planujemy najszybszą drogę dojazdu, pakujemy do torby najbardziej niezbędne rzeczy, tworzymy listę spraw do załatwienia przez partnera i tak dalej. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, aby nic nas nie zaskoczyło.
W ostatnich latach dochodzi coś jeszcze - wizyta w salonie kosmetycznym albo samodzielna depilacja łona. Dałyśmy sobie wmówić, że owłosienie między nogami nie jest mile widziane na porodówce i każda przyszła mama powinna zrobić „tam” porządek. Włosy są nieestetyczne, utrudniają rozwiązanie, a później założenie szwów.
Zobacz więcej: Nie pamiętam jak to jest "nie być mamą".
Przynajmniej tak nam się do tej pory wydawało. A jaka jest prawda? Zdradziła to bardzo kompetentna osoba.
fot. istock.com
Na łamach serwisu reddit.com pojawił się szczery wpis autorstwa położnej, która niemal każdego dnia ma bardzo bliski kontakt z damskimi genitaliami. Kobieta postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości, zdradzając czy pracownicy szpitala rzeczywiście oceniają przyszłą mamę na podstawie jej owłosienia.
Proszę, nie przejmujcie się owłosieniem łonowym. Nie zauważamy tego, pod warunkiem że umyłaś się przynajmniej raz w ostatnim tygodniu. Skupiamy się na tym, aby dziecko przyszło na świat. Nie interesuje nas, czy masz między nogami busz, jesteś gładka jak noworodek albo ozdobiłaś łono błyszczącymi kamyczkami
- przekonuje. Kwestia wizualna okazuje się bez znaczenia, ale co z ewentualnymi komplikacjami natury medycznej?
Owłosienie łonowe nie ma żadnego wpływu na zakładane później szwy i to, jak wykonujemy swoje obowiązki. Chyba, że masz cesarkę, wtedy podgolimy cię trochę w odpowiednim miejscu.
Proszę, nie przyjmuj niewygodnej pozycji, żeby ułatwić nam robotę albo ukryć swoje niedoskonałości. To nie ma dla nas znaczenia. Zupełnie jak wtedy, gdy wracasz szczęśliwa od fryzjera, a twój facet nie zauważa żadnej zmiany
- uspokaja położna, a komentatorki bardzo dziękują jej za te słowa. Nareszcie ktoś powiedział to prosto z mostu.
Zobacz więcej: Czy masturbacja w ciąży jest bezpieczna?