Z artykułu dowiesz się:
Nareszcie! Postanowiliście przestać się zabezpieczać w nadziei, że wasza rodzina wkrótce się powiększy. Wszyscy poinformowani spieszą z radami na temat tego, co powinnaś robić, żeby starania o dziecko były owocne. Zaraz, zaraz! Przecież do zajścia w ciążę, tak jak do tanga, potrzeba dwojga! Nie tylko ty powinnaś się starać przestrzegać szeregu zasad efektywnego planowania rodziny. Także twój ukochany, decydując się na poczęcie dziecka winien pamiętać o kilku sprawach. Żeby biedakowi łatwiej było zapamiętać, wymienimy je tutaj.
Nie zapomnijcie o uprawianiu seksu. Nie, poważnie? Niby oczywiste, ale do zapłodnienia może dojść tylko przez kilka dni w miesiącu, a więc nie można ich przegapić. Pożądany efekt przynosi współżycie podczas owulacji i kilka dni przed nią. Optymalnym rozwiązaniem jest uprawianie seksu regularnie 2-3 razy w tygodniu. Podobno facet jest gotowy na seks absolutnie zawsze, jednak jest warunek: nie można na nim wywierać presji. Oj... chyba ten artykuł powinnam kierować bezpośrednio do panów... Wobec tego, dobrze: Drogi przyszły Supertato! Jeśli poczujesz, że intymne chwile z partnerką stały się równie obowiązkowe i romantyczne jak codzienne wyprowadzanie psa, to mam dwie rady: postaraj się ją zrozumieć. Obecnie seks stał się dla niej środkiem do osiągnięcia celu, ponieważ bardzo jej zależy na zostaniu mamą. Rada druga: powiedz jej, że nie chcesz być dla niej jedynie dawcą nasienia, a wtedy jest nadzieja, że to ona zrozumie ciebie.
Naprawdę nikt ci wcześniej nie powiedział, że chcąc zostać ojcem, powinieneś, tak jak twoja partnerka, zdrowo się odżywiać? To ja powiem: powinieneś! Spożywanie wartościowych produktów poprawia jakość nasienia, a zatem stwarza korzystne warunki do zapłodnienia. Pewnie myślisz sobie: koniec w wpadaniem do Maca po drodze z pracy... Niestety, masz rację, a przynajmniej nie rób tego za często. Zamiast tego postaraj się jeść pięć porcji warzyw i owoców dziennie – to ogromne bogactwo witamin! Ponadto pamiętaj o węglowodanach, znajdujących się m.in. w makaronie i pełnoziarnistym pieczywie, a także o mięsie i rybach, ponieważ stanowią one źródło białka.
Zobacz więcej: Kryzys ojcostwa - czyli wszystko o męskiej wersji baby blues...
Naukowcy ostrzegają, że palenie uszkadza spermę. Innym bezwzględnym argumentem na to byś rzucił palenie jest zagrożenie dla zdrowia twojego dziecka. Dym tytoniowy jest silnie trujący dla każdego, a już bezwzględnie nie powinny go wdychać kobiety w ciąży i niemowlęta. Palący rodzice zwiększają ryzyko zachorowania przez dziecko na SIDS (zespół nagłej śmierci łóżeczkowej). Zresztą, rzucenie palenia nie przyniesie korzyści zdrowotne nie tylko dla twojego dziecka i partnerki, lecz także dla ciebie.
Alkohol w rozsądnych ilościach ci nie zaszkodzi. Według najnowszych badań nie powinieneś jednak przekraczać pewnych norm: siedem puszek piwa lub sześć kieliszków wina, lub 14 kieliszków wódki tygodniowo (tylko pamiętaj o słowie "lub"). W przeciwnym razie twoje nasienie będzie mniej wartościowe, a ponadto obniży ci się libido, a przy staraniu o dziecko to na pewno nie pomoże.
Twoje "naboje" winny być przechowywane w odpowiedniej temperaturze. Jak podają naukowcy, temperatura w okolicy narządów rodnych powinna być około dwa stopnie niższa, niż reszty ciała. Z pomocą przyjdą ci chłodne kąpiele, cienka, przewiewna bielizna i wystrzeganie się trzymania na kolanach laptopa.
Ano jeszcze ważne, byś nie odkładał zbyt długo decyzji o zostaniu tatą. Tak, tobie też tyka ten nieszczęsny zegar biologiczny... Plemniki też się starzeją i tak koło 50-tki może im się już nie chcieć. Ponadto spróbuj w miarę możności ograniczyć stres, który zdecydowanie nie sprzyja prokreacji. Stresujące mogą być m.in. te miesiące starań, w których się nie udało. Im dłużej się nie udaje, tym więcej nerwów, a wtedy o poczęcie jest jeszcze trudniej. Zatem bądź cierpliwy i nie przejmuj się początkowymi trudnościami – przecież na pewno w końcu wam się uda!