Nie będziemy pisać, że te sposoby sprawią, że będzie chłodno w mieszkaniu, jakby była w nim klimatyzacja. Tak nie będzie. Ale rzeczywiście można obniżyć temperaturę o kilka stopni, a czasem to wystarczy. O co chodzi?
Absolutnie nie! W ten sposób wpuszczasz do mieszkania gorące powietrze z zewnątrz. Nawet jeśli możesz otworzyć okna i zrobić przeciąg, to nadal wpuszczasz do mieszkania ciepłe powietrze, podczas, gdy w mieszkaniu jest chłodniejsze. W czasie upałów mieszkanie można wietrzyć tylko wcześnie rano i na wieczór. Można też zostawić otwarte okno na noc.
Za mniej więcej 3 zł można kupić w aptece tzw. koc termiczny. To cienka folia, z jednej strony złota, z drugiej srebrna. Ma rozmiar 160 cm na 200 cm, więc z powodzeniem wystarczy na jedno okno. Folię należy zamontować na zewnętrzną szybę - można ją po prostu przytrzasnąć oknem. Co zyskujemy? Otóż taka folia odbija promienie słoneczne i sprawia, że szyba się nie nagrzewa. A wraz z szybą - nie nagrzewa się mieszkanie. To rzeczywiście działa!
Warto też zasłonić żaluzje lub zasłony, bo dzięki temu w mieszkaniu będzie mniej słońca, a więc i mniej ciepła.
Innymi słowy - nie piecz i nie gotuj, bo takie czynności podnoszą temperaturę w mieszkaniu. Postaw na sałatki i zdrowe wakacyjne desery. Jeśli chcesz "ruszyć" powietrze w mieszkaniu, w którym jest duszno - zainwestuj w wiatrak. Nie schłodzi on mieszkania, ale da przyjemne orzeźwienie w postaci wiatru.
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej