Kiedy Black Friday 2025? Podpowiadamy, jak nie dać się naciągnąć

Niektórzy czekają na ten dzień cały rok. Są przekonani, że w Black Friday kupią nową sofę, buty od projektanta i wycieczkę na Ibizę - oczywiście z zabójczo niskich cenach.
Kiedy Black Friday 2025? Podpowiadamy, jak nie dać się naciągnąć
Fot. SeventyFour / iStock, Black Friday 2025 zbliża się wielkimi krokami
03.11.2025
Marta Lewandowska

Black Friday rozpala wyobraźnię i otwiera portfele. W tym roku już warto się na niego przygotować, żeby nie przyczynić się do wielkiego sukcesu finansowego sprzedawców, tylko do własnego.

Kiedy wypada Black Friday 2025

W 2025 roku Black Friday, czyli kumulacja wielkich wyprzedaży przypada 28 listopada, czyli w ostatni piątek tego miesiąca. Na stronach internetowych sklepów już pojawiają się liczniki odliczające czas do tego dnia. Czy faktycznie warto rzucić się na okazje? Warto, ale z głową, bo inaczej, zamiast wielkich oszczędności możemy zaliczyć wielką klęskę.

Co będzie przecenione na Black Friday 2025

Super oferty z tej okazji można znaleźć nieomal we wszystkich sklepach. Od AGD, przez elektronikę, odzież, obuwie, po kosmetyki czy wycieczki w egzotyczne miejsca. Jednak uwaga, bo oferty do -70 proc., wcale nie oznaczają, że na wszystkim zaoszczędzisz krocie. Już teraz warto usiąść z kartką i notatnikiem, żeby nie dać się naciągnąć. 

Jak zaoszczędzić w czasie Black Friday

Już dziś zastanów się, co faktycznie potrzebujesz kupić. Może kurtkę dla dziecka, albo nowy mikser? Znajdź wymarzony produkt i zapisz jego aktualną cenę. Zwróć uwagę, jaka była najniższa oferta na ten produkt z ostatnich 30 dni. Przepisy mówią jasno, że sklep musi ją zakomunikować obok ceny regularnej. Poczekaj na 28 listopada i sprawdź, czy oferta, którą przygotowano na Black Friday faktycznie jest taka korzystna. Jeśli tak, śmiało korzystaj, jeśli nie, poczekaj, aż trafi się lepsza.

Nie szalej z zakupami

Często wchodzimy na stronę sklepu z nadzieją, że kupimy upragnioną rzecz, ale zaczynamy przeglądać, co jeszcze przeceniono i nagle okazuje się, że ostateczna kwota do zapłaty jest astronomiczna, a do tego w naszym koszyku znajduje się np. suszarka do grzybów, choć nigdy nie zbieraliśmy borowików i zajęcy. W efekcie słowo "promocja" sprawia, że kupujemy więcej, wydajemy więcej i mamy więcej. Pytanie, czy naprawdę tego wszystkiego potrzebujemy?

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie