Prawo do codziennej pracy zdalnej. Sąd wydał decyzję!
Praca zdalna największą popularność zyskała w czasie pandemii - przedtem była, przynajmniej w Polsce, traktowana jako luksus lub była przeznaczona jedynie dla tzw. freelancerów. Od tamtej pory, jak zaczęliśmy pracować w domach, tak do dziś do biura nie wróciliśmy. Fakt, pojawiają się różne pomysły na powrót, ale do tej pory nie zdecydowano się na ponowne ściągniecie wszystkich do biur. Popularna jest też praca hybrydowa, czyli w modelu 3 dni zdalnie, 2 w biurze (lub na odwrót). A tymczasem w Australii taka praca jest... cóż, za takie wymagania pracownik może pozwać i wygrać!
Czytaj: Dwa dodatkowe dni wolne od pracy w 2025 r. 1 stycznia przepadną
Australijski sąd wydał orzeczenie dotyczące pracy zdalnej - Komisja ds. Sprawiedliwego Traktowania Pracowników zauważyła, że wcześniej pracodawca zezwolił kobiecie na pracę całkowicie zdalną, ale na początku roku 2025 zmienił decyzję. Kobieta, która w banku Westpac, w dziale kredytów hipotecznych, pracuje od 23 lat, składała wniosek o całkowitą pracę zdalną, ponieważ mieszka daleko od Sydney i dojazd zajmuje jej dwie godziny. Sąd zdecydował, że wcale nie musi wracać do biura.
Rzecznik banku przekazał, że analizują oni orzeczenie sądu, a ich polityka powrotu do biura została opracowana w celu "zapewnienia współpracy w ramach zespołów, przy jednoczesnym zapewnieniu elastyczności pracy z domu". Jak widać, pracownicy wcale nie palą się do powrotu.
Polecamy: Eksperci wyjaśniają znaczenie najczęstszych snów. Co kryje się za spadaniem i zdradą?