Skarbówka prześwietla nieformalne związki - za mieszkanie razem posypią się kary
Osoby w związkach nieformalnych, nawet jeśli mają wspólne gospodarstwo domowe, to nie są jednak zwolnione z opcji płacenia podatku od darowizny. Kwota wolna od podatku jest dużo niższa niż w przypadku rodziny - formalnie takie osoby są w oczach skarbówki sobie obce. A jeśli wykonują sobie przelewy - np. na rachunki, to w teorii powinni zapłacić podatek po przekroczeniu kwoty wolnej.
Ustawa o podatku od spadków i darowizn dzieli obywateli na trzy grupy:
Co więcej, z Urzędem Skarbowym zgadza się sąd. Wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego nie oznacza automatycznego zwolnienia z podatku - brzmi orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego z października 2023.
Polecamy: Dwa dodatkowe dni wolne od pracy w 2025 r. 1 stycznia przepadną
Teoretycznie za każdy przelew powinno się płacić podatek w wysokości od 12 do 16 procent przy zgłoszeniu tego, a jeśli nie zostanie to zgłoszone, a urząd zorientuje się sam - naliczyć może aż 20 proc. od całości przelewów. Przy przelaniu 10 tys. - to aż 2 tys. kary. A jak łatwo wyliczyć przez 5 lat takich przelewów może być dużo i to na wyższą kwotę.
Teoretycznie można próbować się bronić, ale trzeba mieć dowody, jak faktury, umowy czy dobrze opisane przelewy, jak "na czynsz", "na zakupy".
Zarówno eksperci, jak i większość Polaków przepisy te uważa za archaiczne i szkodliwe. Obecnie związków nieformalnych przybywa i powinno się ułatwiać, a nie utrudniać codzienne życie Polek i Polaków.
Polecamy: Nie wychowują dzieci -powinny pracować dłużej. Nowa propozycja wieku emerytalnego dla kobiet